Pomimo ostrzeżeń służby nie były gotowe do zabezpieczenia dróg przed tzw. “szklanką”. Co roku ZDiTM informuje o przygotowaniu do akcji zima i ilości pługów i solarek.
Duża ilość kolizji
Jak informuje rzecznik Policji do godziny 15.00 w samym tylko Szczecinie patrole policji wykonywały działania przy kilkudziesięciu kolizjach i stłuczka spowodowanych w głównej mierze niekorzystnymi warunkami atmosferycznym, śliską nawierzchnią. Co ważne, nie odnotowano potrąceń pieszych.
Pogotowie: dużo wyjazdó do poszkodowanych pieszych
Z kolei rzecznik pogotowia Paulina Heigel informuje, że:
– w regionie sporo było wezwań do upadków na oblodzonych chodnikach i zdarzeń drogowych, do których doszło na śliskich drogach. Te najpoważniejsze w Szczecinie miały miejsce:
- na ul. Żuka, gdzie dwa samochody znalazły się w rowie. Do szpitala trafiła kobieta w wieku 32 lat, przytomna, z urazem przedramienia,
- na ul Przyjaciół Żołnierza miało miejsce zderzenie dwóch aut osobowych. Do szpitala trafił mężczyzna w wieku 62 lat. Doznał urazu barku, kl. piersiowej i głowy,
- na drodze nr 13 w kierunku Kołbaskowa zderzyły się dwa pojazdy. Do szpitala trafiły dwie kobiety w wieku 38 i 37 lat. Pierwsza doznała urazu brzucha i biodra, druga urazu brzucha i kręgosłupa,
- na ul. Krakowskiej mieliśmy wezwanie po godz. 11.00 do 25-letniej kobiety, która doznała poważnego urazu głowy po upadku ze schodów. Była przytomna, została zabezpieczona przez zespół ratownictwa medycznego i przewieziona do szpitala. To zdarzenie miało miejsce na terenie Uniwersytetu Szczecińskiego.
ZDiTM nie widziało prognoz i ostrzeżeń
Piesi i kierowcy dzisiaj mocno złorzeczyli służbom miejskim za niewywiązywanie się z walki z gołoledzią i marznącym deszczem. ZDiTM jak zwykle pokrętnie się tłumaczył z zaniedbań.
– Firma odpowiedzialna za utrzymanie chodników i jezdni bazuje na prognozach pogody. W prognozach na dzisiaj nie było zapowiadanego deszczu, w zawiązku z czym te prace przygotowawcze nie zostały przeprowadzone. Natomiast w momencie, w którym deszcz się pojawił i warunki na naszych drogach i chodnikach zaczynały być trudne – wykonawcy wyjechali.
Jak zaobserwowali czytelnicy z bazy Remondisu, solarki wyjechały po godzinie od wystąpienia opadów koło bazy, a wcześniej już padało na Nadodrzańskich osiedlach. Policja i pogotowie również potwierdzają, że do godziny 11.00 trudno było znaleźć solarki na ulicach czy chodnikach, o czym też świadczy ilość zgłoszeń w tych godzinach.
Polecamy także:
Szczecińska „Trzynastka” wciąż w czołówce ogólnokrajowego rankingu! Jak wypadły inne szkoły?
Szczecin: Zapadająca się Wyspa Grodzka. Jest akt oskarżenia!