Likwidacja linii pospiesznych A, D, E, F, likwidacja linii na żądanie, a teraz ograniczenia na linii 107. Czy komunikacja w Szczecinie jest likwidowana? Jak to się ma do obietnic wyborczych: nowoczesnej, sprawnej i punktualnej komunikacji?
Cięcia kursów zamiast działań naprawczych
Radykalne ograniczenie kursów na linii 107, to kolejny przykład lekceważącego podejścia ZDiTM do pasażerów. Zamiast uzupełnić kursy innym przewoźnikiem, to nie przejmując się pasażerami dokonuje się kolejnych cięć w kursach autobusów. A może prawdziwy problem leży gdzie indziej. Jak nie wiadomo o co chodz, to chodzi o pieniądze. Stare i ciągle aktualne powiedzenie. Ostatni przetarg na obsługę komunikacji wygrany przez PKS, zakończył się kwotą dużo wyższą niż szacował ZDiTM. Skutkowało to cięciami linii autobusowych na żądanie. Jakie jeszcze będą zmiany – czas pokaże.
Rosnące ceny paliw i przeglądów powodują, że przewoźnicy zaczynają mieć problemy. Jednak zarządca, czyli ZDiTM, powinien doprowadzić do uzupełnienia braków przewozowych, a nie pogłębiać problem cięciami w kursach. Kłopot w tym, że ZDiTM na wszystkie wnioski mieszkańców o poprawę komunikacji, zwłaszcza na rozbudowujących się osiedlach, odpowiada – nie ma środków finansowych. Czy tu faktycznie jest przyczyna?
Dlaczego mieszkańcy Szczecina i Polic mają cierpieć z powodu niewywiązywania się przewoźnika z umowy? Linia 107 to nie tylko Police. Korzystają z niej mieszkańcy kilku szczeciński osiedli dojeżdżający do Centrum. Drzetowo – Grabowo, Książąt Pomorskich, Żelechowa, Golęcino – Gocław, Bukowo, Stołczyn. Między Policami, a Szczecinem jest jeszcze Przęsocin. Mieszkańcom tych osiedli komplikuje się życie.
Utrudnianie życia mieszkańcom
Z jednej strony miasto walczy z kierowcami samochodów zwiększając strefy płatnego parkowania i podnosząc opłaty, a to po to by wymusić rotację i zmniejszyć ilość pojazdów w centrum. Z drugiej odbiera całkowicie możliwości zastąpienia samochodu. Zlikwidowano rower miejski. Likwiduje się komunikację miejską, która miała być alternatywą dla samochodów. Miała, bo na chwilę obecną nie ma szans na zastąpienie. Nie dość, że co chwilę znikają kolejne linie autobusowe to kompletnie nie trzymają się rozkładów. Co czwarty autobus dojeżdża do końca trasy na liniach jeżdżących na Północy miasta o czasie. Ogromne korki w centrum, kompletnie zatkana główna trasa czyli ul. Bogumińska, ul. Pokoju, ul. Szosa Polska powodują ogromne opóźnienia, sięgające 50 minut. Autobusy są zawracane w połowie trasy, by rozkładowo pojechały w drogę powrotną. Pasażerowie wypraszani z autobusów muszą czekać na kolejny autobus i nie mają pewności, że i on nie dostanie polecenia zawrócenia.
Kolejny problem to tłok w autobusach. Kompletny brak przestrzegania przepisów. Jednak jak je zachowywać, skoro coraz trudniej o autobus? Czystość pojazdów, klimatyzacja, sprawność pojazdów to też kwestie pozostawiające wiele do życzenia.
Czy jest szansa na poprawę sytuacji? Biorąc pod uwagę cięcia w budżecie i aroganckie podejście ZDiTM do pasażerów, szybciej należy się spodziewać dalszych cięć i kolejnych likwidacji linii autobusowych. Dodatkowo zafunduje się jeszcze podwyżkę cen biletów, tylko nie wiadomo za co. Na dzień dzisiejszy ceny biletów za paraliż komunikacyjny z jakim mamy do czynienia powinny zostać obniżone o 50%. Może radni Szczecina w końcu się obudzą i staną po stronie mieszkańców, swoich wyborców.
Polecamy także:
Zdrowie i bezpieczeństwo: Byś w Nowy Rok wszedł „kompletny” i bez urazów (wideo)
Motoryzacja: Niesprawne wycieraczki, brudne auto – od mandatu do zatrzymania dowodu rejestracyjnego