Do Sejmu trafił projekt, który zastąpi tzw. ustawę Hoca. Umożliwi on pracodawcom żądanie okazywania cotygodniowych testów przez pracowników. Ci, którzy tego nie zrobią mają płacić odszkodowania innym pracownikom.
15 tys. zł odszkodowania
Projekt ustawy zastępującej tzw. ustawę Hoca został wczoraj skierowany do konsultacji. Umożliwia on pracodawcom żądanie okazania testu diagnostycznego w kierunku SARS-CoV-2 od pracowników. Termin okazania wyniku musi być wyznaczony z co najmniej 48-godzinnym wyprzedzeniem, a żądanie takie jest dopuszczalne nie częściej niż raz w tygodniu. Test nie może być wykonany wcześniej niż 48 godzin przed okazaniem.
O ile w tzw. ustawie Hoca odmowa wykonania testu nie rodziła żadnych konsekwencji, o tyle teraz może być przyczyną bardzo dolegliwych skutków. Otóż – zgodnie z założeniami projektu – pracownik, który zaraził się SARS-CoV-2 i ma uzasadnione podejrzenie, że do zakażenia doszło w zakładzie pracy, może żądać świadczenia odszkodowawczego od pracownika, który nie poddał się testowi. Natomiast w przypadku, gdy pracodawca nie wystąpił z żądaniem okazania wyników testów – wtedy on zapłaci odszkodowanie.
I to nie byle jakie, ponieważ takie odszkodowanie ma wynieść 5-krotność minimalnego wynagrodzenia za pracę, czyli ok. 15 tys. zł.
–Zaznaczyć należy, że szczepienia ochronne przeciwko COVID-19 niewątpliwie znacznie ograniczają ryzyko zachorowania na COVID-19, a w przypadku zachorowania łagodzą przebieg choroby, jednak nie pozwalają całkowicie wyeliminować rozprzestrzeniania się wirusa SARS-CoV-2. Z tego względu konieczne jest wprowadzenie również innych instrumentów hamujących transmisję wirusa SARS-CoV-2 – przyznają projektodawcy.
Wzmożone kontrole
W ustawie jest też mowa o wzmożeniu regularnych i rutynowych kontroli ogólnodostępnych miejsc pod kątem przestrzegania zakazów, nakazów, ograniczeń lub obowiązków. Rada Ministrów może określić m.in. częstotliwość oraz sposób kontroli. Będą ich dokonywały: Policja, straż gminna, Żandarmeria Wojskowa, Państwowa Straż Pożarna oraz Straż Graniczna.
Na osoby, które nie przestrzegają obostrzeń może być nałożona grzywna w wysokości do 6 tys. zł. „Bez możliwości zastosowania pozapenalnego środka, jakim jest przewidziane w art. 41 Kodeksu wykroczeń pouczenie” – dodają projektodawcy.
Polecamy także:
Ormiański Leonardo da Vinci żyje i tworzy na szczecińskim Skolwinie
Szczecin: Huczne otwarcie Teatru Letniego