Odgryzł funkcjonariuszowi policji kawałek palca. Teraz Mariusz Sz. usłyszał wyrok za popełnione przez siebie czyny.
Do zajścia doszło w ubiegłym roku. Policja próbowała zatrzymać opla kierowanego przez 34-letniego Mariusza Sz. Mimo wszystko mężczyzna nie zastosował się do polecenia funkcjonariuszy policji. Postanowił podjąć próbę ucieczki przed patrolem. Po ulicach miasta pędził z prędkością ponad 140 km/h. To jednak niejedyny czyn, który 15 lutego dopuścił się mężczyzna. Podczas zatrzymania ranny został jeden z funkcjonariuszy.
Odgryzł funkcjonariuszowi policji kawałek palca
W poniedziałek w Poznaniu zapadł wyrok dotyczący Mariusza Sz. Mężczyzna w dniu 15 lutego 2020 roku dopuścił się między innymi ucieczki przed patrolem policji, znieważenia funkcjonariuszy oraz także spowodowania uszczerbku na zdrowiu jednego z policjantów. Dodatkowo w momencie zatrzymania Mariusz Sz. był pod wpływem alkoholu i środków odurzających.
Początek zajścia miał miejsce na ul. Krzywoustego w Poznaniu. Policjanci próbowali zatrzymać do kontroli opla kierowanego przez Mariusza Sz. Mimo polecenia mężczyzna nie zatrzymał się. Następnie był ściągany przez policjantów po mieście. Ostatecznie policja zatrzymała go wjeżdżać radiowozem w jego auto. Mężczyzna został zatrzymany, lecz w międzyczasie odgryzł jednemu z funkcjonariuszy kawałek palca. Po tym zdarzeniu policjant nie wrócił już do służby.
„Nasz człowiek do pracy nie wrócił. Rana nie goi się” – napisała na Twitterze Komenda Główna Policji.
Tuż po interwencji wielkopolska policja podała, że policjant, który w momencie interwencji miał 35 lat, stracił 1,5 centymetra małego palca prawej dłoni.
Sąd Rejonowy w Poznaniu orzekł wobec Mariusza Sz. łączną karę 4 lata pozbawienia wolności. Poza tym również zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres ośmiu lat, wpłatę świadczenia 8 tys. zł na Fundusz Sprawiedliwości oraz 10 tys. zł zadośćuczynienia na rzecz poszkodowanego policjanta.
– Analiza tychże nagrań połączona z zeznaniami świadków nie pozostawia żadnych wątpliwości w ocenie sądu, iż oskarżony poruszając się po ulicach Poznania sprowadzał bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy w ruchu lądowym – mówił sąd w trakcie rozprawy.
Źródło: Polsat News
Polecamy także:
- Uzdrowiska znów dostępne. Od jutra wznawiają swoją działalność!
- Rewal: FLOZAGA będzie także sprzątała plaże gminy