W Goleniowskim szpitalu doszło do sytuacji w której lekarz pełnił dyżur pod wpływem alkoholu. Na razie dyrekcja nie zamierza go jednak zwalniać. Prokuratura bada sprawę, i sprawdza czy jest wystarczający powód, aby postawić zarzuty pijanemu lekarzowi.
14 lutego b.r. w szpitalu w Goleniowie na izbie przyjęć dyżurował lekarz od którego wyraźnie czuć było woń alkoholu. O fakcie została powiadomiona policja, która przybyła na miejsce, aby zweryfikować otrzymane informacje. Niestety okazały się one prawdziwe. Przebadany lekarz był w stanie nietrzeźwości.
Według dyrekcji szpitala lekarz nie udzielał świadczeń zdrowotnych pod wpływem alkoholu, a jego dotychczasowy przebieg pracy był bez zarzutów. W obliczu tych faktów nie ma zdaniem dyrekcji wystarczających argumentów na podjęcie decyzji o zakończeniu współpracy z lekarzem będącym pod wpływem alkoholu.
Prokuratura Okręgowa w Szczecinie wszczęła śledztwo w tej sprawie. Prokurator będzie sprawdzać, czy lekarz będąc pod wpływem alkoholu na dyżurze nie naraził pacjentów na bezpośrednią utratę zdrowia lub życia. Prokuratura zabezpieczyła materiały, a także ma zamiar przesłuchać świadków w tej sprawie. Za czyn ten grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
POLECAMY TAKŻE:
Mierzyn: Sprawdź, zanim wyrzucisz coś do śmieci! Te rzeczy mogą się jeszcze przydać
TYDZIEŃ POMOCY POKRZYWDZONYM W SĄDZIE
Silne wichury w regionie. Uwaga! To nie koniec wiatrów!