Dzięki szeroko zakrojonej akcji medialnej czworo dzieci trafiło już do nowych, kochających rodzin. Niestety w Klinice Patologii Noworodka Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego Nr 2 PUM w Szczecinie wciąż przebywa siedmioro niemowląt. Z różnych przyczyn po narodzinach nie wróciły do domów z rodzicami.
O dzieciach przebywających w Klinice Patologii Noworodka Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego Nr 2 PUM w Szczecinie już pisaliśmy. Są to niemowlęta, które po urodzeniu w placówce z różnych powodów nie mogły wrócić do domów z rodzicami. Trzy miesiące temu było ich pięcioro.
Dzięki szeroko zakrojonej akcji medialnej czworo z nich znalazło już nowe, kochające rodziny. Niestety w międzyczasie przybyło dzieci, dla których domem stał się szpital. Obecnie w Klinice przebywa aż siedmioro niemowląt. Najstarsze z nich ma już 5 miesięcy. To czas, w którym dziecko zaczyna próbować się poruszać i intensywnie poznawać otaczający go świat. Rzeczywistość ma jednak do zaoferowania wyłącznie szpitalne sale i opiekę personelu, który co prawda dokłada wszelkich starań, by zapewnić maluchom ciepło, ale ma wiele innych, służbowych zadań.
– To nie są już noworodki a niemowlęta potrzebujące szerszego spektrum bodźców do rozwoju – częstego mówienia do nich, spacerów, pierwszych zabaw, książeczek, pokazywania im świata, uwagi opiekunów – mówią przedstawiciele SPSK2.
W pomoc dla „Pomorzańskich Dzieci” zaangażowało się dużo osób, w tym przedstawiciele Instytutu Pedagogiki Uniwersytetu Szczecińskiego oraz Akademii Nauk Stosowanych Towarzystwa Wiedzy Powszechnej w Szczecinie. W Internecie założono zbiórkę, z której środki mają zostać przeznaczone m.in. na zakup łóżeczek szpitalnych o niestandardowym rozmiarze.
Polecamy także:
Dariusz Matecki kolejny raz obnaża hipokryzję Urzędu Miasta w Szczecinie
Przepłynie Bałtyk wpław? Ma szansę zostać pierwszym człowiekiem w historii