W nocy z 16 na 17 sierpnia 1944 roku doszło do pierwszego „nalotu dywanowego” na Szczecin, zorganizowanego przez lotnictwo aliantów zachodnich. Spowodował on największe starty ze wszystkich dotychczasowych nalotów.
Czym jest nalot dywanowy?
Sierpniowe bombardowania miasta w 1944 r. były najbardziej dotkliwymi ze wszystkich nalotów, które miały miejsce na terenie Szczecina, ze względu na swój nowatorski charakter. Były to tzw. „naloty dywanowe”, czyli ataki powietrzne bombowców, mające na celu całkowite zniszczenie wybranego obszaru bez wybierania konkretnych celów. W sierpniu dwa razy bombardowano Szczecin w ten sposób: pierwszy raz w nocy z 16/17 , a drugi w nocy z 29/30. Skutki były zatrważające.
Pierwszy nalot dywanowy w historii miasta
W nocy z 16/17 sierpnia nad Szczecin ruszyło ok. 460 bombowców. Co ciekawe, w nalocie wzięli udział również Polacy. Byli to żołnierze pierwszej polskiej eskadry lotnictwa bombowego Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii, a dokładnie 300. Dywizjon Bombowy Ziemi Mazowieckiej. Bombowce, które nadleciały na miasto, miały załadowane na pokład ponad 3 tysiące bomb, które spadły na Szczecin w … 22 minuty. Efekty krótkiego, ale mocnego bombardowania były porażające.
Skutki bombardowania
Zniszczone zostały (nazwy dzisiejsze): po części port oraz stocznia, dzielnica Gocław, al. Wyzwolenia, ul. Wyszyńskiego, okolice Galaxy oraz ul. Czesława i Odzieżowej, a także zabudowa wokół pl. Lotników. Stare Miasto było całkowicie zagruzowane, a budynki leżące nad Odrą zaczęły się zapadać. Dach nad głową straciło ok. 100 tys. osób, zginęło ok. 1100, a rannych było ok. 1500.
POLECAMY TAKŻE:
14-latka uratowana przez szczecińskich policjantów. Dziewczynka chciała targnąć się na swoje życie
Szczecin: Zadał kobiecie cios nożem i uderzał metalową smyczą. 48-latek był recydywistą