Ubiegły rok dał się we znaki szczecinianom. Awaria w PGE Pomorzany pokazał, jak nie wydolna jest sieć ciepłownicza miasta. Z jednej strony awaria, której trudno się spodziewać w wyremontowanej elektrociepłowni. Z drugiej kompletne nieprzygotowanie dystrybutora ciepła, czyli SEC na nagłe zdarzenia.
W ubiegłym tygodniu PGE Energia Ciepła Szczecin pokazała dziennikarzom swoją elektrociepłownię. Dziennikarze mieli okazję dowiedzieć się więcej na temat wytwarzania ciepła, mocy energetycznych, jakie mamy w mieście i naocznie przekonać się, jak naprawdę działa system zaopatrzenia miasto w ciepło i energię elektryczną.
Wielu po raz pierwszy widziało “Fabrykę ciepła i prądu”, wielu też dowiedziało się jak wygląda dostarczanie ciepła i jak funkcjonuje ten system. Po wycieczce wielu z nich zrozumiało, że dali się oszukać nieprawdziwym informacjom rozpowszechnianym przez SEC.
To było ciekawe wydarzenie dla dziennikarzy. Ale elektrociepłownie tylko produkują ciepło, a nie je dostarczają. No i tu dotykamy najsłabszego ogniwa tego systemu. Między prawo i lewobrzeżem funkcjonuje tylko jeden ciepłociąg, do którego na prawobrzeżu podłączone są 3 duże elektrociepłownie, w tym ta największa i w 100% ekologiczna PGE Szczecin + EcoGenerator – czyli spalarnia śmieci.
Na lewobrzeżu są dwie elektrociepłownie: duża Pomarzany, należąca do PGE i Marlicza, malutka elektrociepłownia, a w zasadzie podgrzewacz wody. W sumie mocy energetycznej w Szczecinie mamy dużo powyżej potrzeb.
Szczecin w przeciwieństwie do Poznania, Wrocławia czy innych miast położonych nad rzekami, jako jedyny ma tylko jeden ciepłociąg łączący brzegi miasta

Po wydarzeniach z minionego sezonu grzewczego, po dużej wojnie między SECem a PGE, w której jako żywą tarczę, SEC wystawił mieszkańców Szczecina, obiecane były wspólne rozmowy. Do rozmów na temat produkcji i dystrybucji ciepła mieli zasiąść przedstawiciele SEC i PGE, a wszystkiego miał pilnować Prezydent Krzystek. Odbyło się tylko jedno spotkanie. Zapowiadano po nim kolejne, te jednak do dziś się nie odbyły. Kiedy będą, nie wiadomo.
Istotą tych spotkań było zapobieżenie brakom w dostawach ciepła. Niestety jak widać SEC i Prezydentowi na nich nie zależy. Nie powstał żaden nowy ciepłociąg, żadna nowa nitka, która na wypadek awarii zapewniłaby dodatkowe zasilenie systemu dystrybucji ciepła.
Zapytaliśmy Rzecznika Prezydenta Krzystka o te spotkania, kiedy będą się odbywać i co będzie dyskutowane. Poprosiliśmy również o przedstawienie umowy między miastem a SEC, by nie mieć wątpliwości, za co SEC odpowiada. Wiemy również od pracowników SEC, którzy usuwali awarie, że w czasie, gdy problemy miała PGE Pomorzany, SEC również miał awarie, o których nie informował. Zresztą strona SEC co chwilę informuje o wyłączaniu na całe dni, a nawet dłużej poszczególnych odcinków ciepłociągu, by podłączyć nowe bloki do niewydolnego systemu ciepłowniczego, o czym informowali do czasu wystąpienia awarii mieszkańcy. Po awarii SEC ciągle zrzuca winę za wszystko PGE.

Niestety po 20 dniach rzecznik odpowiedział, że:
wszelkie tego typu zagadnienia oraz współpracę z firmą PGE realizuje w imieniu Miasta spółka SEC. Proszę zatem o kontakt z przedstawicielami Szczecińskiej Energetyki Cieplnej, którzy mogą udzielić Panu niezbędnych informacji. Także w zakresie prowadzonych prac remontowo-inwstycyjnych.
Z tego wynika, że to SEC rządzi, a nie Prezydent Miasta. Wysłaliśmy zapytanie do SEC i czekamy na odpowiedź. Do tematu będziemy wracać.
Polecamy także:
Harcerze spod znaku Rodła
Mieszkańcy Mieszkowic po raz kolejny okazali wielkie serca
Goleniów: Miasto tonie w śmieciach. Końca problemu nie widać