Zranione serce i urażona duma to bardzo niebezpieczne połączenie. Przekonał się o tym jeden z mieszkańców Szczecina, który odrzucił zaloty kobiety, z którą odbył spotkanie. Znieważona „dama” postanowiła zgłosić na policję rzekomą napaść, aby w ten sposób zemścić się na swoim niedoszłym partnerze.
Szczecińscy policjanci otrzymali zgłoszenie dotyczące napaści wytoczone przez kobietę, twierdzącą iż skrzywdził ją mężczyzna, z którym spotkała się na randce. Bez wahania wskazała ona adres, pod którym funkcjonariusze będą mogli znaleźć rzekomego agresora. Interwencja nie przebiegła jednak po myśli – jak się okazało – fałszywej ofiary, bowiem finalnie to ona została zatrzymana.
Zawiadomienie złożone przez 26-latkę na początku zostało potraktowane przez mundurowych bardzo poważnie. Kobieta przekonywała, że doszło do sytuacji, w której padła ofiarą 34-latka, z którym miała odbyć spotkanie. Słysząc zamieszanie wywołane przez konfabulującą sąsiadkę, domniemany napastnik wyszedł ze swojego mieszkania i postanowił opowiedzieć policjantom o prawdziwej wersji wydarzeń.
34-latek posługując się rzeczywistą korespondencją telefoniczną ze zgłaszającą, opisał bieg wydarzeń, według których kobieta w trakcie odbytej randki miała zachowywać się niestosownie oraz wszczynać awanturę. Taka postawa wpłynęła na decyzję o wyproszeniu jej z mieszkania. Upokorzona 26-latka postanowiła zemścić się na mężczyźnie wzywając policję poprzez fałszywe zgłoszenie dotyczące napaści.
Gdy funkcjonariusze zrozumieli, gdzie leży prawda, postanowili pouczyć kobietę o karze mandatu, jaka grozi za bezpodstawne wezwanie służb. Wtedy to manipulantka zaczęła ubliżać interweniującym funkcjonariuszom. Badanie alkomatem wykazało niemal 2 promile w jej organizmie. Została ona zatrzymana, a za swoją postawę odpowie przed sądem.
Jeśli jesteś ofiarą przestępstwa, zgłoś się do Ośrodka Pomocy Pokrzywdzonym Przestępstwem i skorzystaj z bezpłatnej pomocy prawnej, psychologicznej oraz ze wsparcia materialnego.
Szczeciński Ośrodek Pomocy znajduje się przy ul. Energetyków 10. Kontakt pod numerem telefonu 663 606 609.
Więcej informacji znajdziesz TUTAJ.
POLECAMY TAKŻE:
Ukradł pieniądze dla chorego dziecka. Zatrzymał go policjant na urlopie
Wypłynęli łowić ryby. Doszło do tragedii