Wczoraj wieczorem mieszkańcy Szczecina byli świadkami niezwykłego zjawiska, zauważono bowiem małpę przemieszczająca się po ulicach. Pomimo starań patrolu straży miejskiej, zwierzęciu udało się wymknąć i odnalezienie go stało się trudnym zadaniem. Jednak nadzieja na znalezienie zagubionego stworzenia pojawiła się, gdy Pani Monika Durkalec, pasjonatka małpiatek zgłosiła się do dyżurnego oferując pomoc.
Pani Monika Durkalec jest prawdziwą entuzjastką naczelnych, posiadającą w swojej kolekcji cztery egzemplarze tych uroczych stworzeń. W momencie, gdy dowiedziała się o zaginionym osobniku, nie mogła przejść obojętnie i postanowiła podjąć działania. Wspierana przez swoją kapucynkę o imieniu Yukiś, która obecnie pomaga jej w działaniach, Pani Monika rozpoczęła intensywne poszukiwania zaginionej małpiatki.
– Straż miejska otrzymała wczoraj około godziny 21:50 zgłoszenie o małpiatce wzrostu mniej więcej 50 cm przemieszczającej się po mieście. Niestety patrolowi nie udało się znaleźć zwierzęcia. W międzyczasie zgłosiła się do dyżurnego osoba, która prowadzi hodowlę małpiatek i zaoferowała pomoc w ustaleniu właściciela zwierzęcia, oczywiście o ile zajdzie taka konieczność. Na tą chwilę więcej zgłoszeń straż miejska nie otrzymała – informuje insp. Joanna Wojtach, rzecznik prasowy straży miejskiej w Szczecinie.
Okazuje się, że małpy posiadają swoją unikalną formę komunikacji, zwaną nawoływaniem. Nawoływanie jest rodzajem rozmowy pomiędzy osobnikami, który pozwala jednej małpie przekazać drugiej, że np. jest bezpieczna. Obecnie Pani Monika wraz ze swoją kapucynką starają się nawołać zagubionego osobnika. Dzięki temu specjalnemu rodzajowi komunikacji małpy są w stanie współpracować.
Pani Monika wykorzystuje swoją wiedzę i doświadczenie, aby skomunikować się z zaginioną małpiatką. Pracując w tandemie ze swoim wiernym towarzyszem Yukisiem, stara się zlokalizować zwierzę i przywrócić je do bezpiecznego środowiska. Wraz z kolejnymi nawoływaniami i zastosowaniem specjalnych technik, Pani Monika ma nadzieję, że uda jej się ustalić właściciela małpiatki i doprowadzić do szczęśliwego zakończenia poszukiwań.
– Ja tego nawet nie skomentuje totalny brak odpowiedzialności. Mam 4 podobne zwierzaki i nie wyobrażam sobie, żeby ot tak któreś mi uciekło. Biedactwo bardzo się boi, nie przyjdzie do byle kogo – informuje Pani Monika.
Tymczasem mieszkańcy miasta obserwują całą sytuację z zainteresowaniem i wsparciem dla Pani Moniki. Jej zaangażowanie i oddanie dla zwierząt zyskują coraz większą popularność, a ludzie podziwiają jej determinację w poszukiwaniu zaginionej małpiatki. Na lokalnych grupach pojawiają się słowa wsparcia, lecz nie brakuje także prześmiewczych komentarzy. Zresztą trudno się dziwić, sytuacja jest bowiem co najmniej niecodzienna.
– Serio komuś spieprzyła małpa i cisza w necie? Oby się znalazła żywa i może lepiej żeby trafiła w dobre ręce – napisała Pani Klaudia.
– Spokojnie to tylko ja faceta puściłam wolno haha a tak serio podbijam – żartuje Pani Lidia.
Podobnej twórczości internetowej jest dosłownie cała masa. Zaginiona małpiatka stała się nie tylko tematem lokalnych rozmów. Jest bowiem szansa, że zainspiruje ludzi do większej troski o zwierzęta i ochrony ich naturalnego środowiska.
Wciąż trwa intensywne poszukiwanie zaginionej małpiatki, ale dzięki determinacji i wiedzy Pani Moniki oraz wsparciu mieszkańców miasta istnieje nadzieja na jej odnalezienie, następnie odszukanie jej właściciela. Każdy, kto ma informacje na temat zwierzęcia proszony jest o kontakt ze strażą miejską, bądź bezpośrednio z Panią Moniką pod numerem telefonu 883595575. Małpy wydają bardzo charakterystyczne dźwięki, być może to będzie kluczem do rozwiązania zagadki miejsca jej obecnego pobytu.
POLECAMY TAKŻE:
Zachodniopomorskie: Wyłączenia prądu w dniach 17-23 lipca
Odsłonięcie Pomnika Pamięci Ofiar Rzezi Wołyńskiej w Lipianach