Tragedia w Dziwnowie: Pożegnanie czteroosobowej rodziny, która pod koniec lutego w niejasnych do dziś okolicznościach wpadła jadąc autem do rzeki Dziwny. Do dziś wielu mieszkańców regionu jest w szoku z powodu olbrzymiej tragedii. Autem poruszała się czteroosobowa rodzina-mąż, żona oraz ich dzieci-ośmioletnia dziewczynka i trzyletni chłopiec. Do zdarzenia doszło 28 lutego około godziny 12.30. Rodzina zmierzała spędzić razem wolny czas. Niestety w pewnym momencie samochód przejechał teren wyłączony z ruchu i trafił do wody.
Polecamy także: PKO Ekstraklasa: Pogoń Szczecin dalej ma zamiar walczyć o tytuł mistrza?
Tragedia w Dziwnowie: Pożegnanie czteroosobowej rodziny
Zdarzenie z 28 lutego do dziś budzi wiele pytań, na które ciężko znaleźć odpowiedź. Tl miał być weekend taki jak każdy. Czteroosobowa rodzina zmierzała działkę na wyspie Wolin. Auto było prowadzone przez 38-letnią kobietę. Na ten moment śledczy nie podali dokładnej przyczyny wypadku. Na samym początku typowano aż cztery. Zwrócono między innymi uwagę na obecność psa w aucie. Obecność czworonoga mogła w pewnym momencie odwrócić uwagę dorosłych. Kolejna hipoteza mówi, że kobieta mogła zasłabnąć w trakcie jazdy.
Mówiono również o ewentualnej awarii auta. W tym aspekcie wykluczono jednak wybuch opony. Ta wersja została także obalona przez świadków, którzy nie słyszeli żadnego wystrzału. Ostatnia wersja mówi, że kobieta mogła pomylić pedały gazu i hamulca, co pomogło przynieść efekt odwrotny od zamierzonego. Do dziś jednak są to wyłącznie hipotezy. – Na tym etapie nie można wskazać co było powodem i jakie towarzyszyły okoliczności temu zdarzeniu – informuje Alicja Macugowska-Kyszka z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Do pożegnania rodziny doszło w ostatnią sobotę na cmentarzu w Szczecinie. Rodzina została pochowana dwóch grobach znajdujących się obok siebie. Mężczyzna spoczął wraz z córką. Z kolei kobieta w drugim grobie wraz ze swoim synem.
Źródło: wp
Polecamy także:
Samorządowe Kolegium Odwoławcze: Wniosek do prokuratury w sprawie wieżowca
Szczecin: Basen 25m w SDS zamknięty do odwołania
Szczeciński oddział IPN także szuka świadków zabójstwa żołnierza wyklętego w regionie