Tysiące osób przeszło ulicami Warszawy pod hasłem „Tato-bądź, prowadź, chroń”. Nie zabrakło również szczecińskiej Fundacji Małych Stópek. „Przy kobiecie ma być mężczyzna odpowiedzialny, z walecznym sercem. Nie jakaś tchórzliwa ciapa” – podkreślał ks. Tomasz Kancelarczyk.
Wczoraj ulicami Warszawy przeszedł XVI Narodowy Marsz Życia i Rodziny pod hasłem „Tato – bądź, prowadź, chroń”. Dla uczestników była to okazja do zamanifestowania poparcia dla tradycyjnego modelu rodziny, a także ochrony życia. Z kolei hasło tegorocznej edycji podkreśla ważną rolę ojca, którego obecność i odpowiedzialna postawa są niezwykle istotne dla dzieci. Wychowywanie, wskazywanie właściwych ścieżek i ochrona – to w dużej mierze ich zadanie.
Hasło nie jest przypadkowe, ponieważ w Kościele trwa obecnie rok św. Józefa, który przyjął na swoje barki ojcostwo i bez zawahania zobowiązał się do trwania przy Maryi i Jezusie.
Na warszawskim Marszu nie zabrakło również szczecińskiej Fundacji Małych Stópek. Ks. Tomasz Kancelarczyk podkreśla, że to właśnie ze św. Józefa powinni brać przykład współcześni mężczyźni.
Nie brakuje @ProLifeBMS i szczecińskiej flagi ♥️ pic.twitter.com/PIJCSLkkHf
— Monika Tomaszek (@MonikaaaBilska) September 19, 2021
-Przy kobiecie ma być mężczyzna odpowiedzialny, z walecznym sercem. Nie jakaś tchórzliwa ciapa, tylko ten, który będzie robił wszystko, który będzie pomagał, który będzie chronił, który będzie harował do upadłego, bo trzeba rodzinę utrzymać, a nie będzie uciekał przed odpowiedzialnością. Jeżeli Pan Bóg będzie w sercach mężczyzn, to będzie siła – mówił ks. Kancelarczyk.
Ks. T. Kancelarczyk, prezes Fundacji Małych Stopek @ProLifeBMS na Narodowym Marszu dla Życia i Rodziny: Jeżeli Pan Bóg będzie w sercach mężczyzn, to będzie siła. pic.twitter.com/SQi77qd6Wp
— Radio Maryja (@RadioMaryja) September 19, 2021
Wcześniej, w rozmowie z Radiem Maryja, duchowny zaznaczał, że to właśnie nieodpowiedzialna postawa mężczyzn jest główną przyczyną podejmowania decyzji o aborcji. Większość kobiet, które trafiły do Fundacji Małych Stópek, brały pod uwagę zabicie własnego dziecka, ponieważ nie miały w nikim oparcia.
-Widzę jasno, że powodem takiego stanu rzeczy jest przede wszystkim brak mężczyzny. Brak mężczyzny, który by się zaopiekował, który by powiedział kobiecie: „Będzie dobrze”, „damy sobie radę”, „kocham Cię!” – podkreślił.
Polecamy także:
- Szczecin: Awaria sieci wodociągowej na północy Szczecina
- Wstrząsające wieści spod granicy! Odnaleziono zwłoki trzech osób