Nie jest tajemnicą, że tereny leżące przy granicy polsko-niemieckiej są dość atrakcyjne pod względem biznesowym. Targowiska w Krajniku czy Osinowie to tylko niektóre z miejsc, w których odcina się kupony od przygranicznej lokalizacji. Niemcy chętnie przyjeżdżają tu na zakupy i nie tylko, jednak wszystko to może ulec zmianie w związku z planowanymi działaniami rządu.
W związku z dość dynamiczną sytuacją pandemiczną, a także ciągłym wzrostem zachorowań, polskie władze wprowadzą najpewniej czerwoną strefę na terenie całego państwa. Biorąc pod uwagę powyższe, w głowach wielu osób pojawiają się pytania, jak na te wydarzenia zareagują Niemcy.
W zeszłym tygodniu prowadzone były rozmowy między szefami polskiego i niemieckiego MSZ. Podjęte wtedy decyzje nie wiązały się z zamknięciem granicy polsko-niemieckiej. Ciężko jednak powiedzieć jak sytuacja będzie wyglądać teraz, gdy cała Polska ma stać się strefą czerwoną. Decyzja o zamknięciu granic z pewnością wpłynęłaby na biznesy wielu osób i bardzo możliwe, że tym razem biznesy te nie przetrwają zagrożenia.