“Żeby nie było śladów” to film o śmiertelnym pobiciu przez milicję Grzegorza Przemyka. W Kinie Zamek, 23 listopada br. odbędzie się spotkanie z Cezarym Łazarewiczem – autorem reportażu, na podstawie którego powstał film. Po seansie odbędzie się również spotkanie z autorem książki. Bilety na wydarzenie są już w sprzedaży.
„Żeby nie było śladów” i spotkanie z Cezarym Łazarewiczem
„Żeby nie było śladów. Sprawa Grzegorza Przemyka”, reportaż Cezarego Łazarewicza, to jedna z najważniejszych polskich książek ostatnich lat i nieprzypadkowo zdobyła Nagrodę Nike. To przejmujący zapis historii, świadectwo pewnej epoki i tragicznych wydarzeń, jakie wtedy miały miejsce. Informacje o przeniesieniu tej historii do kina i oparcie się na pracy Cezarego Łazarewicza od początku budziły moje zainteresowanie. Jaką drogą pójdą filmowcy, jak opowiedzą tak bogatą historię w ramach filmu fabularnego? Dziś już wiem, że powstał film bardzo udany, bardzo ciekawie korzystający z pracy Cezarego Łazarewicza, w twórczy sposób czerpiący z książkowego pierwowzoru. Co na to sam autor, jak odebrał film Jana P. Matuszyńskiego, jakimi materiałami podzielił się z twórcami scenariusza i producentami? Na te i inne pytania będzie można znaleźć odpowiedź podczas spotkania z Cezarym Łazarewiczem, które odbędzie się bezpośrednio po seansie filmu „Żeby nie było śladów” – zapowiada Krzysztof Spór, dziennikarz filmowy i współautor programu filmowego Kina Zamek, który poprowadzi spotkanie.
„Żeby nie było śladów” to dramat w reżyserii Jana P. Matuszyńskiego. Jest rok 1983. Grzegorz Przemyk umiera na skutek ciężkiego pobicia przez funkcjonariuszy milicji. Komunistyczny reżim usiłuje obarczyć winą pracowników pogotowia. Jedynym świadkiem śmiertelnego pobicia Przemyka jest Jurek Popiel, który decyduje się walczyć o sprawiedliwość i złożyć obciążające milicjantów zeznania.
Aparat władzy przeciw młodzieży
Początkowo Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, bagatelizuje sprawę. Jednak gdy ponad 20 tys. ludzi przemaszeruje przez ulice Warszawy za trumną Przemyka, władza decyduje się użyć wszelkich narzędzi przeciwko świadkowi i matce zmarłego, aby ich skompromitować i zapobiec złożeniu przez Jurka zeznań w sądzie.
Ludzie o miedzianym czole, utożsamiający milicję z władzą, postanowili poświęcić prawdę dla swoich doraźnych korzyści, skompromitować wymiar sprawiedliwości w Polsce cynicznymi manipulacjami, które będą kiedyś książkowym przykładem niesprawiedliwości – mówiła wówczas poetka Barbara Sadowska, matka Przemyka.
Początek seansu o godz. 18. Bilety na wydarzenie w cenie 20 zł do kupienia na stronie bilety.zamek.szczecin.pl W kasach Zamku.
Polecamy także:
Szczecin: Pożar auta na ul. Hangarowej w godzinach szczytu
Szczecin: Okradł i groził nożyczkami. 38-letni recydywista stanie przed sądem
Szczecin: Nowa sieć marketów wchodzi na rynek szczeciński!