We wrześniu ubiegłego roku zaniepokojeni kierowcy zawiadomili policję o pijanym kierowcy poruszającym się ulicami Warszawy. Ku zaskoczeniu wszystkich, okazało się, że za kierownicą siedziała Beata Kozidrak. Sędzia orzekająca w jej sprawie dopatrzyła się okoliczności łagodzących, które wywołały oburzenie internautów.
Jazda pod wpływem
Beata Kozidrak we wrześniu ubiegłego roku została przyłapana na prowadzeniu auta pod wpływem alkoholu. Policję wezwali kierowcy, którzy byli świadkami jej dziwnego zachowania na drodze. Okazało się, że piosenkarka miała prawie dwa promile alkoholu w organizmie.
Sąd przeprowadził najpierw postępowanie nakazowe, w którym skazał Kozidrak na sześć miesięcy prac społecznych. Dodatkowo miała zapłacić grzywnę i zostać objęta zakazem prowadzenia pojazdów. Celebrytka postanowiła odwołać się od wyroku, wobec czego przeprowadzono normalną rozprawę.
Szokujące „okoliczności łagodzące”
Prokuratura domagała się ukarania piosenkarki karą grzywny w wysokości 30 tys. zł oraz 10 miesięcy ograniczenia wolności, które miało polegać na wykonywaniu nieodpłatnych prac społecznych przez 30 godzin w miesiącu. Tego ostatniego celebrytka chciała najbardziej uniknąć i była gotowa w zamian zapłacić dużo wyższą grzywnę.
Udało się. Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie wymierzył Kozidrak karę grzywny w wysokości 50 tys. zł oraz pięcioletni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Dodatkowo ma zapłacić 20 tys. zł na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.
Sędzia Agata Pomianowska wskazała na „okoliczności łagodzące”, które oburzyły wielu internautów.
– Oskarżona wyraziła żal, przeprosiła, jest niekarana, przez 40 lat posiadania prawa jazdy nie miała żadnych kolizji z prawem. Nadto jako okoliczność łagodzącą należy wziąć pod uwagę jej dotychczasowy, uregulowany tryb życia, w tym niekwestionowany dorobek artystyczny oskarżonej, jej zasługi dla polskiej muzyki i kultury – stwierdziła.
N i e b y w a ł e pic.twitter.com/6JRDEHdXcQ
— jan artymowski (@JanArtymowski) May 5, 2022
Uniewinnienie „Froga”
Sędzia, która wydawała wyrok w sprawie Beaty Kozidrak należy do Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”. Portal zajmujący się bezpieczeństwem w ruchu drogowym brd24.pl przypomniał także inny kontrowersyjny wyrok.
Agata Pomianowska orzekała wcześniej w sprawie Roberta N., znanego jako „Frog”. Mężczyzna pędził ulicami Warszawy z ogromnymi prędkościami, a swoje wyczyny nagrywał i wrzucał do sieci. Sędzia uniewinniła go od zarzutu sprowadzenia niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym.
– Pomimo brawurowej jazdy, poruszając się z dużą prędkością i powodując dezorganizację na drodze, oskarżony w krytycznym czasie panował nad swoim pojazdem – argumentowała.
Inny sąd za podobne przewinienie w okolicach Kielc skazał go na karę dwóch lat i sześciu miesięcy pozbawienia wolności.
Polecamy także:
Szczecin: Grzyb i pleśń w „Mieszkaniach za remont”. ZBiLK oskarża mieszkańców
Lasy Państwowe, mieszkańcy i politycy sadzą drzewa