Minęło pół roku od zimowych problemów SECu z dostawami ciepła do szczecińskich domów. SEC zrzucił całą winą na PGE. Czy słusznie? Co SEC zrobił, by sytuacja się nie powtórzyła? Czy wykonano obiecane remonty ciepłociągów między lewo i prawobrzeżem? Czy powstał drugi ciepłociąg zabezpieczający dostawy ciepła?
W lutym nastąpiła w PGE Pomorzany awaria spowodowana nietypowym zmrożeniem rzeki Odry. Skutkowało to nieprawidłową pracą urządzeń w elektrociepłowni i w końcu jej zatrzymaniem. Tutaj wszyscy są zgodni i nikt nie mówi, że było inaczej.
Sporną kwestią jest to co się wydarzyło później. Zrzucenie całej winy na PGE i ukrywanie awarii jakie się nałożyły po stronie SEC. Komplikowały one i tak już trudną sytuację z dostawami ciepła. Jeszcze gorsza i karygodna była postawa Prezydenta Krzystka, który stanął w obronie SEC i swoich partykularnych interesów. Podsycał konflikt i wykorzystał całą sytuację jako amunicję do toczonej przez siebie wojny z rządem.
Niemiecki właściciel chce wyeliminować polską konkurencję przy pomocy SEC
Osobną jeszcze kwestią jest sprawa wyprzedaży majątku i uzależnienie Szczecina od niemieckiego widzi mi się. SEC w większości należy do E.ON, tak jak i rozbudowywana EC Dąbska. Trudno nie doszukiwać się tu celowego działania ze strony E.ON by pozbyć się polskich elektrociepłowni z systemu. Nie inwestowanie w sieci też pozwala tak przypuszczać.
Mieszkańców nie interesuje skąd SEC weźmie ciepło by dostarczyć je do domów. Kiedy człowiek marznie w mieszkaniu, chce mieć jak najszybciej ciepło. SEC ma problem z wywiązywaniem się z dostaw ciepła, a jego obowiązkiem jest tak zabezpieczyć swój system, by był przygotowany na wszelką okoliczność. Niestety SEC administruje niewydolną siecią i nie rozbudowuje jej. Po ostatniej awarii zapowiadane były spotkania, które miały doprowadzić do rozwiązania sytuacji. Niestety spotkanie odbyło się tylko jedno i na ten moment temat stoi w miejscu.
Wysłaliśmy zapytania do urzędu miasta, gdzie, u prezydenta, odbyło się pierwsze spotkanie. Jednak odpowiedzi jeszcze nie ma. Sieć nie jest rozbudowywana i brak informacji o zapowiadanych remontach.
Drobna awaria i kolejny odcinek wojny SECu z PGE
W miniony weekend SEC przez dwie doby informował o awarii jaka wystąpiła w PGE oraz, że z tego powodu mogą występować trudności w lewobrzeżnej części Szczecina.
Komunikat PGE w tej sprawie mówi „28 sierpnia pojawiło się zakłócenie w układzie turbinowym w EC Szczecin. Zostało ono niezwłocznie usunięte. Nie zaistniała konieczność uruchomienia rezerwowego zasilania w ciepło. Układ pracuje stabilnie.”
Co ciekawe do PGE można było się bez problemów dodzwonić i uzyskać informację od rzecznika prasowego, a w SECu zero odpowiedzi.
Postanowiliśmy drążyć temat w PGE i zakładając najgorszy scenariusz, jaki mógł się wiązać z tą konkretną sytuacją zapytaliśmy, ile godzin mogły występować trudności? Nieoficjalnie mogłoby to potrwać maksymalnie 6 godzin, ale SEC miał możliwość uzupełnienia ewentualnych braków z EC Pomorzany. Tak więc mieszkańcy nie powinni tego odczuć.
Po raz kolejny okazuje się więc, że SEC kombinuje. Nie jest w ogóle przygotowany do sezonu grzewczego, bo wie, że mogą śmiało atakować PGE, bo mają prezydenta miasta który ich broni i z nimi atakował PGE.
Prezydent w lutym pokazał, że mieszkańcy są nieważni. Woli wojnę SEC- PGE, którą będzie wykorzystywał do atakowania rządu. Nie potrafił zmusić SEC do wyremontowania ciepłociągu i zmusić do budowy drugiej nitki lewy-prawy brzeg. To, że mieszkańcy nie mają ciepła w domu to już go najmniej interesuje. On ma ciepło i to mu wystarczy.
Tymczasem na stronie SEC co chwilę wyłączenia i trudności z dostawami ciepła. A zimy jeszcze nie ma. Czy zimą będzie ciepło? Patrząc na to co działo się w weekend, trzeba uzbroić się w grzejniki elektryczne i inne alternatywne źródła ciepła.
Polecamy także:
Szczecin: Niebezpieczny zjazd z ronda na Krzekowie
Centrum Usług Społecznych powstanie w Goleniowie
Barlinek: Niebezpieczne zdarzenie na drodze. Dachowało auto