Wielka Sobota inaczej zwana Wigilią Zmartwychwstania Pańskiego jest dniem oczekiwania na ponowne przyjście Jezusa. W kościele katolickim jest to wyjątkowy czas, z którym łączy się wiele obrzędów. Święcone są bowiem nie tylko pokarmy ale również ogień i woda.
Wielka Sobota jest czasem oczekiwania na zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa. Katolicy spędzają ten czas na zadumie i adoracji Najświętszego Sakramentu. W tym dniu święcone są nie tylko pokarmy ale również ogień i woda. Podczas Wigilii Paschalnej odprawiana jest liturgia światła oraz liturgia chrztu. Dawniej ceremonia poświęcenia ognia i wody odbywała się do południa, obecnie uległo to zmianie i liturgię odprawia się wieczorem. Tego dnia święci się paschał, czyli świecę symbolizującą zmartwychwstanie Chrystusa. Paschał zapalany jest od ogniska, które przygotowywane jest z tarniny. Po zapaleniu świecy wprowadzana jest ona w uroczystej procesji do kościoła, gdzie umieszczana jest w świeczniku stojącym na prezbiterium. Ogień jest symbolem nowego czasu – zmartwychwstania. Następnie kapłan rozpoczyna liturgię słowa i liturgię chrzcielną, w której święcona jest woda symbolizująca oczyszczenie i nowe życie. Po tych ceremoniach odprawiana jest Msza Święta, w czasie której po raz pierwszy od czasu Wielkiego Postu rozbrzmiewa wesołe „Alleluja”.
W dawnych czasach z ogniska palonego przed kościołem zabierano do domu nadpalone gałązki tarniny wierząc, że jest w nich moc poświęconego ognia. Patyki były wkładane za święte obrazy, które wisiały w izbach. Jednocześnie gałęzie miały symbolizować mękę Zbawiciela. Według powszechnego przekonania tarnina była skutecznym sposobem na gryzonie niszczące zboże, dlatego zostawiano ją również w narożnikach stodoły.
Podobnie jak nadpaloną tarninę do domów zabierano również wodę, którą kropiono domowników oraz mieszkania. W wierzeniach ludowych woda poświęcona w Wielką Sobotę miała cudowne właściwości. Po powrocie z nabożeństwa pito ją dla ochrony przed bólem żołądka, gardła i głowy. Święconą wodę wlewano również do studni, miało to zabezpieczyć źródło przed wyschnięciem i zepsuciem. Wierzono również, że dom skropiony wodą święconą jest bezpieczny podczas burzy. Woda z Wielkiej Soboty była używana przez cały rok, kropiono nią bydło wyganiane po raz pierwszy wiosną na pastwisko, ziarno siewne czy pola uprawne.
Najbardziej popularnym zwyczajem Wigilii Paschalnej zarówno w dawnych czasach jak i dziś jest święcenie pokarmów. Współczesna ceremonia różni się jednak od tej znanej z przeszłości. Niegdyś kapłan objeżdżał bowiem dworki szlacheckie, mieszczańskie domy i chaty bogatszych chłopów, by poświęcić pokarmy. Dziś obrzęd przeniósł się do świątyni. Ciekawostką jest to, że za punkt honoru gospodarze uznawali konieczność poczęstunku duchownego wielkanocnymi smakołykami. Jak się okazuje nie chodziło jedynie o pokarmy ale też wyroby alkoholowe. Często zdarzało się, że pod koniec tego objazdu ksiądz był kompletnie pijany, a wieczorem nie był w stanie odprawiać liturgii. Zmieniło się to w XVIII wieku, wydano wtedy decyzję o błogosławieństwie pokarmów w kościołach, jednak w niektórych rejonach Polski do dziś przetrwał zwyczaj święcenia poza świątynią. Z każdym rokiem malała również ilość święconego jedzenia. W dawnych czasach były to naprawdę pokaźne ilości, obecnie są to jedynie niewielkie koszyki.
Zawartość koszyka w różnych regionach Polski może się nieco różnić, jednak w większości produkty się powtarzają. Zazwyczaj jest to chleb, jajka w postaci kraszanek bądź pisanek, baranek, wędliny, chrzan, sól. Jak się okazuje każdy z tych produktów ma symboliczne znaczenie. Chleb symbolizuje ciało Chrystusa, ma zapewniać pomyślność i dobrobyt. Jajko jest symbolem wiecznie odradzającego się życia, chrzan symbolizuje siłę fizyczną. Wędliny mają zapewniać zdrowie oraz dostatek, sól natomiast ma chronić przed zepsuciem i odstraszać siły nieczyste.
Ciekawym jest fakt, że niegdyś wierzono iż sposób w jaki wraca się ze święconką do domu ma istotne znaczenie. Należało iść prosto do celu, omijano również boczne uliczki. Takie postępowanie zapewnić miało pomyślność, a dziewczętom miało pomóc w szybkim zamążpójściu. Z koszykiem przyniesionym od święcenia należało obejść trzy razy dookoła dom. Dzięki temu wytyczano bezpieczny krąg i zapewniano sobie powodzenie.
POLECAMY TAKŻE:
Kot Gacek zniknął z ulicy Kaszubskiej. Zwierzak przechodzi kurację odchudzającą
Zabiła dziecko zaraz po porodzie. Matka z Goleniowa usłyszała wyrok