Śmieciowy problem Goleniowa trwa w najlepsze. Burmistrz Krupowicz uparcie stoi przy swoim. Spółdzielnie wzięły sprawy we własne ręce. A w tle brak zezwolenia PGK na wywóz śmieci.
Burmistrz swoje, Rada swoje
Burmistrz Goleniowa w ubiegłym roku chwalił się tym, że nie podniósł opłat za śmieci, a w tym chciał dokonać horrendalnej podwyżki. Projekt Krupowicza zakładał wzrost stawki za wywóz odpadów segregowanych z 12 do 31 zł od osoby. W przypadku braku segregacji, opłata za wywóz śmieci wyniosłaby 62 zł od osoby.
Podwyżki cen za wywóz odpadów to problem nie tylko Goleniowa. Między 2018 a 2020 rokiem ceny wzrosły o 100 proc. Lawinowe ich podnoszenie rozpoczęło się w 2019 roku, kiedy za odbiór tony odpadów trzeba było zapłacić o jedną trzecią więcej niż rok wcześniej, w kolejnym roku wzrost przekroczył 50%, a rok później o kolejne 40. Na tle Europy, gdzie ceny rosną po kilka procent rocznie, wzrost w Polsce wygląda jak prawdziwy galop. Łupienie Polaków stało się sportem przedsiębiorców usługowych, nie tylko z zagranicy. Wielu z nich wykorzystuje każdy pretekst do podniesienia opłat, byle tylko osiągnąć szybki zysk.
Jako powód, poza wszechobecnym covidem, przedsiębiorcy podają wyższe koszty pracy i energii. Bardziej restrykcyjne wymagania UE dotyczące segregacji połączone z oporem wielu Polaków, konieczność pokrycia opłat za tych, którzy ich unikają. Przyczyną też jest brak odpowiedniej optymalizacji pracy firm śmieciowych czy też wprost – niewłaściwe zarządzanie firmą.
Dwie goleniowskie spółdzielnie mieszkaniowe zleciły same wywóz odpadów, a fakturami, zgodnie z prawem, obciążą Urząd Miasta. Emocje wrą – pewien mieszkaniec Goleniowa nawet zaniósł śmieci pod Urząd Miasta, za co chciano go ukarać mandatem. Pan mandatu nie przyjął. Sprawą zajmie się sąd.
Czy półśrodek w postaci zleconego wywozu przez spółdzielnie ma szansę zwrotu pieniędzy? To może okazać się trudne, gdy potwierdzą się sygnały, że burmistrz Krupowicz celowo doprowadził do takiej sytuacji, gdyż PGK nie uzyskało wymaganego zezwolenia na wywóz odpadów. W tej sprawie czekamy na wyjaśnienia.
Wojewoda tylko się przygląda zamiast działać
W sprawie śmieci wypowiedział się również rzecznik wojewody Michał Ruczyński w przesłanym piśmie do naszej redakcji.
Problem z odbiorem śmieci od mieszkańców Gminy Goleniów należy do zadań własnych gminy i dlatego to organy samorządu, czyli burmistrz i rada gminy, których obowiązkiem jest działanie na rzecz i dla dobra mieszkańców, powinny jak najszybciej wypracować rozwiązanie tego problemu.
Wojewoda Zbigniew Bogucki jest oczywiście zaniepokojony sytuacją w gminie, o której informują mieszkańcy oraz media. W razie nierokującego nadziei na szybką poprawę i przedłużającego się braku skuteczności w wykonywaniu zadań publicznych przez organy gminy, wojewoda może zainicjować procedurę przewidzianą w art. 97 ustawy o samorządzie gminnym.
Artykuł ten mówi o zawieszeniu władz Gminy i wprowadzeniu zarządu komisarycznego. Tylko ile jeszcze Wojewoda zamierza czekać, skoro Burmistrz z Radą w sprawie śmieci nie potrafią się dogadać od listopada? Goleniów był jedyną gminą w Polsce bez uchwalonego budżetu właśnie z powodu śmieci. Na co czeka wojewoda?
Część mediów od wczoraj fetuje to, że śmieci są wywożone. Jednak wywożone są tylko z terenu dwóch spółdzielni, a pozostała część mieszkańców pozostaje z problemem w dalszym ciągu.
Mieszkańcy mają dość patologii politycznej. Nie mogąc doczekać się wsparcia ze strony administracji państwowej, próbują ratować się sami. Na działanie burmistrza Krupowicza wpłynęła już do Rady Miejskiej skarga mieszkańca. Zbierane są również podpisy w sprawie referendum o odwołanie Burmistrza Krupowicza. Czy w końcu uda się rozbić “mur oporu władzy”? Burmistrzowi nie zależy już od blisko roku, Rada Miejska nie jest w stanie przełamać impasu, a wojewoda czeka nie wiadomo na co. Ile jeszcze potrwa ta kompromitująca Goleniów sytuacja? Niestety, ze szkodą dla mieszkańców, czas pokaże.
Polecamy także:
„Nergal” znieważa obraz Matki Boskiej. Sąd najpierw go skazuje, później umarza postępowanie
Szczecin: Ucięli głowę i zjedli części ciała ofiary? Sąd zakończył postępowanie
SKM Szczecin – nowa nadzieja?