Amerykańscy naukowcy z Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) przeprowadzili eksperyment, z którego wynika, że noszenie maseczki ochronnej niedostatecznie zapobiega rozprzestrzenianiu się wirusa SARS – CoV – 2. Proponują więc… noszenie dwóch maseczek.
Badanie maseczek ochronnych
Eksperyment polegał na umieszczeniu dwóch sztucznych głów w odległości ok. 2 metrów od siebie i sprawdzeniu ile cząsteczek wielkości koronawirusa wydychanych przez jedną z nich było wdychanych przez drugą.
Pierwsza próba została przeprowadzona z użyciem jednej maseczki i wykazała zablokowanie ok. 40 % wydychanych mikroskopijnych cząstek. Bez różnicy pozostawało natomiast to czy maseczka była chirurgiczna, czy wykonana z tkaniny.
W kolejnym etapie eksperymentu postanowiono „uszczelnić” maseczkę chirurgiczną. W tym celu zagięto krawędzie maski ochronnej do wewnątrz, a gumki na uszach związano tak ciasno, że materiał przylegał do nich bezpośrednio. Ten zabieg zatrzymał ok. 60 % niepożądanych cząsteczek.
Następnie nałożono na maseczkę chirurgiczną drugą – wykonaną z materiału. Dało to efekt zatrzymania ok. 80 % cząstek.
Najlepsze wyniki wykazało nałożenie na obie głowy po dwie maseczki lub pojedyncze ściśle przylegające maseczki chirurgiczne. Zablokowanych zostało wówczas ok. 95 % cząsteczek.
Jeszcze dalej
Dla wielu ludzi noszenie już jednej maseczki oznacza problemy z oddychaniem, duszności i zawroty głowy. Tymczasem na włożenie kolejnej zdecydował się np. nowy prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden, a także występująca podczas jego zaprzysiężenia 22- letnia poetka Amanda Gorman.
Amerykanie nie poprzestają jednak na dwóch maseczkach. Dziennikarka CNBC Contessa Brewer, powołując się na badaczy z politechniki Virginia Tech, zasugerowała że należy rozważyć noszenie trzech maseczek ochronnych.
Polecamy także:
- Szczecin: Córka odpowie za usiłowanie zabójstwa matki
- Dodatkowe pieniądze wspomogą odbudowę mieszkowickiej kamienicy
- Strażnicy Miejscy z Dębna wspierają potrzebujących