Dzień przed wigilią, 23 grudnia w Kołobrzegu miało dojść do brutalnego gwałtu. Czynu miał się dopuścić były partner pokrzywdzonej, mężczyzna trafił do aresztu.
Z ustaleń kołobrzeskiej prokuratury wynika, że 43-letni mężczyzna zgwałcił swoją byłą partnerkę po tym jak wyszedł ze szpitala. Zaraz po opuszczeniu placówki medycznej udał się on do mieszkania poszkodowanej, tam miało dojść do brutalnego gwałtu. Kobieta wezwała pomoc zaraz po tym, jak jej oprawca opuścił mieszkanie. Konieczna była pomoc medyków.
Mężczyznę zatrzymali funkcjonariusze w samochodzie, po policyjnym pościgu. Po przesłuchaniu prokurator złożył wniosek o tymczasowe aresztowanie. 43-latek trafił do aresztu, gdyż sąd przychylił się do wniosku prokuratury. Mężczyzna nie przyznaje się jednak do winy. Z jego zeznań wynika, że przyszedł się pogodzić natomiast do zbliżenia doszło dobrowolnie.
Sprawcy grozi do 12 lat więzienia. Gdyby kwalifikacja czynu zmieniła się w trakcie śledztwa na gwałt ze szczególnym okrucieństwem, mężczyzna podlegałby karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 5 lat.
Jeśli jesteś ofiarą przestępstwa, zgłoś się do Ośrodka Pomocy Pokrzywdzonym Przestępstwem i skorzystaj z bezpłatnej pomocy prawnej, psychologicznej oraz ze wsparcia materialnego.
Szczeciński Ośrodek Pomocy znajduje się przy ul. Energetyków 10. Kontakt pod numerem telefonu 663 606 609.
Więcej informacji znajdziesz TUTAJ.
POLECAMY TAKŻE:
Nietrzeźwy 44-latek prowadził samochód. Teraz grozi mu 5 lat więzienia
Obcokrajowcy starli się ze sobą w wigilię. W ruch poszła siekiera
Narodowy Dzień Zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego. Już drugi raz obchodzimy nowe święto!