Jay Threatt bohaterem PGE Spójni amerykański rozgrywający PGE Spójni Stargard trafił arcytrudny rzut na 2,2 sekundy przed końcem i dało to zwycięstwo nad HydroTruckiem Radom 75:73 w niedzielnym meczu Energa Basket Ligi.
Początek spotkania należał do HydroTrucka, który po punktowaniu Danilo Ostojicia prowadził 6:1. PGE Spójnia ma na szczęście Filipa Matczaka, który pilnował by Radomianie za daleko nie uciekli. Matczaka wsparł Młynarski i PGE Spójnia zdobyła minimalną przewagę. Dodatkowo swoje robił też Raymond Cowels, ale pięć punktów z rzędu Jabarie Hindsa oznaczało remis po 10 minutach – po 25.
Druga kwarta była równie wyrównana z małą przewagą PGE Spójni. Coraz lepiej grali Cowels oraz Steele po jego wrzutce za trzy przewaga urosła do 10 punktów. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 45:39.
Początek trzeciej kwarty stargardzianie postanowili rozegrać defensywnie i byli w tym dość skuteczni. Jednak Stumbris wspierany przez Ostojicia znaleźli sposób na taktykę Spójni i przełamali naszych dając prowadzenie. Stargardzianie znowu zmieniali sytuację rzutami Threatta i Matczaka – po 30 minutach było 58:55.
Czwarta kwarta ponownie była bardzo wyrównana, ale to nasz zespół pod wodzą trenera Marka Łukomskiego trzymał inicjatywę w ofensywie. Było to możliwe dzięki dobrej grze Młynarskiego oraz Matczaka. No i wielki finał w wykonaniu Jay Threatta, dzięki któremu został bohaterem
Poniżej rzut Jaya
żródło: yotubbe – Energa Basket Liga #EnergaBasketLiga #PLKPL
HydroTruck Radom – PGE Spójnia Stargard 75:73 (25:25, 14:20, 16:13, 18:17)
PGE Spójnia: Młynarski 15 (3), Steele 15 (1), Threatt 13 (2), Matczak 12, Cowels III 11 (3), Gudul 5, Kostrzewski 4, Han
Żródło: PGE Spójnia Stargard
Polecamy także:
1 marca – Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych
Police: W Pilchowie sprzeciwiają się budowie stacji benzynowej
Koszykówka: Wilki Morskie po zaciętym spotkaniu musiały uznać wyższość Trefla