Mamy XXI wiek. Wielu z nas żyje tu i teraz, za nic mając zarówno przeszłość jak i przyszłość. Mało kto może pochwalić się wiedza historyczną wykraczającą poza podręcznikowe normy, a jednak ludzie na tych terenach żyli już wcześniej i na naszych oczach odkrywane są ich dzieje.
W Moryniu (powiat gryfiński) od kilku sezonów trwają dynamiczne badania archeologiczne przy których współpracują naukowcy różnych dziedzin, w tym archeolodzy z Uniwersytetów w Szczecinie i w Gdańsku.
Badania, które prowadza naukowcy dotyczą tajemniczych rondeli, których „przedstawiciela” odkrył kilka lat temu jeden z motolotniarzy latający po moryńskim niebie – Norbert Pająk. Przez kilka sezonów badano tajemnicze konstrukcje starsze nawet od piramid. Ten sezon natomiast całkowicie pochłonął inny zakątek pola, na którym ów rondel niegdyś się wznosił.
Badacze zajęli się osadą i tzw. długim domem, który w zamierzchłych czasach zamieszkiwany był przez ludzi użytkujących wcześniej odkryta budowlę. Miejsce to z pewnością przyniesie jeszcze wiele odkryć, które rozjaśnią kim być może byli mieszkańcy tych terenów w przyszłości, a także z jakich przyczyn wznosili swoje budowle.
Kilka dni temu w związku z odkryciami i prowadzonymi badaniami, w Moryniu odbyła się konferencja archeologiczna, której uczestnicy mogli zapoznać się nieco z dotychczasowymi wynikami badań. Prelekcję wygłosili związani z ekspedycją badacze, pracujący pod „dowództwem” prof. Lecha Czerniaka z Uniwersytetu Gdańskiego oraz Pani Doktor Agnieszki Matuszewskiej z Uniwersytetu Szczecińskiego.
Więcej informacji, wraz z galerią zdjęć odnajdą Państwo TUTAJ
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Świnoujście: Rajd rowerowy, sadzenie drzew i otwarcie Parku Zdrojowego
Mieszkowice: Mieszkowice skąpane w miodzie!