Pomnik z sowieckim żołnierzem oblany farbą w Nowogardzie. Pomimo uchwały miasta, woli mieszkańców pomnik nie został wyburzony. W nocy z 26 na 27 kwietnia został oblany farbą. Dariusz Matecki oferuje bezpłatną pomoc prawną.
Urząd Miejski w Nowogardzie za pomocą mediów społecznościowych poinformował opinię publiczną o sytuacji jaka miała miejsce w nocy z wtorku na środę (26/27 kwietnia br.) w Nowogardzie. Nieznany sprawca bądź sprawcy oblali fioletową farbą pomnik „Kombatantów RP”, niegdyś nazywany pomnikiem „Braterstwa Broni”, który znajduje się przy Placu Wolności w Nowogardzie.
Zmieniono nazwę, ale sowiecki sołdat i ruski bojar zostali

Pomnik „Braterstwa Broni” powstał w latach 70. XX wieku, który przedstawiał i do dziś przedstawia czterech żołnierzy – dwóch ze średniowiecza, dwóch z okresu II wojny światowej. Mają symbolizować polsko-rosyjskie „braterstwo broni” na przestrzeni wieków. Pierwotnie pomnik zdobił napis „Pod Grunwaldem i w Berlinie zawsze razem”, jednak tablica została zmieniona, podobnie jak nazwa. Żołnierz ruski i sowiecki jednak pozostali.
Ustawa dekomunizacyjna
Pomniki ku czci sowieckich oprawców, grabieżców i zdobywców ziem Pomorza Zachodniego na przestrzeni kilkudziesięciu lat wpisały się w krajobraz naszego regionu. Ustawa z dnia 22 czerwca 2017 r. o zmianie ustawy o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej, pozwoliła zmienić ten stan rzeczy. Władze samorządowe zaczęły wydawać akty prawne umożliwiające usunięcie tego typu naleciałości po reżimie totalitarnym, który zniewalał Polskę.
Mieszkańcy chcą likwidacji, burmistrz nie
Dnia 29 listopada 2017 roku Rada Miejska w Nowogardzie podjęła uchwałę o rozbiórce haniebnego pomnika stojącego na Placu Wolności. Burmistrz zaś nie zastosował się do woli mieszkańców miasta i postanowił zorganizować… konsultacje społeczne w tej sprawie! Sprawą zainteresował się wojewoda zachodniopomorski, który w 2018 r. unieważnił zarządzenie burmistrza. Do dziś pomnik nie został usunięty, a w obliczu barbarzyńskiego ataku na Ukrainę jego obecność coraz bardziej kłuje w oczy.
Burmistrz składał kwiaty pod pomnikiem w dniu zajęcia Nowogardu przez Armię Czerwoną
Dnia 5 marca br. władze samorządowe obchodziły kolejną rocznicę zdobycia Nowogardu przez sowieckie dowództwo, Armię Czerwoną i jednostki Ludowego Wojska Polskiego. Oczywiście Polacy pełnili tutaj co najwyżej formę wsparcia, ponieważ operacyjnie to Sowieci decydowali, kiedy, jak i przez kogo miasto zostanie zdobyte. Burmistrz Robert Czapla wywodzący się z postkomunistycznej partii, jaką jest SLD postanowił więc kontynuować tradycję pod postsowieckim pomnikiem, angażując w to m.in. młodzież Nowogardu.
Składanie kwiatów było zagłuszane przez Dariusza Mateckiego, prezesa Fundacji Ośrodek Monitorowania Antypolonizmu ,który starał się zwrócić uwagę na w/w problem w czasie składania kwiatów pod pomnikiem.
Sprzeciw mieszkańców oraz organizacji społecznych z regionu
Tego samego dnia pod pomnikiem, pod którym składano hołd zdobywcom Nowogardu, została zorganizowana konferencja prasowa, w której udział wzięli mieszkańcy miasta oraz organizacje społeczne m.in.:
- Ośrodek Monitorowania Antypolonizmu
- Porozumienie Środowisk Patriotycznych w Szczecinie
- Społeczny Komitet Marszu Niepodległości w Nowogardzie
- Związek Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych Okręg Szczecin (w tym członkowie z Nowogardu)
- Młodzież Wszechpolska – Okręg Zachodniopomorski
- Ośrodek Monitorowania Chrystianofobii Fidei Defensor
- Stowarzyszenie Przyjaciół Zdrowia
- Fundacja Patriotyczna im. Witolda Pileckiego
- KoLiber Szczecin
- Stowarzyszenie Kresy Wschodnie – Dziedzictwo i Pamięć.
W czasie konferencji został odczytany „APEL dot. usunięcia pomnika przy pl. Wolności w Nowogardzie”:
Polskie dzieci chyliły dziś czoła i składały kwiaty pod pomnikiem radzieckich żołnierzy. W tym samym czasie rosyjscy żołnierze mordują dzieci, gwałcą kobiety, niszczą całe ukraińskie miasta. Niech ten symboliczny przekaz będzie wstępem do apelu, który skierowaliśmy do Burmistrza Roberta Czapli jako organizacje pozarządowe działające na terenie Pomorza Zachodniego – stwierdził Dariusz Matecki.
Coraz większe niezadowolenie mieszkańców, czy uchodźców? Nieznani sprawcy oblali pomniki farbą
W obliczu barbarzyńskiej i bestialskiej wojny za naszą wschodnią granicą, istnienie tego typu monumentów w przestrzeni publicznej jest co najmniej nie na miejscu. Składanie kwiatów pod pomnikiem przestawiającym sowieckiego żołnierza, którego zachowanie w powszechnej świadomości obywateli nie odbiegało za bardzo od tego, co się dzieje na Ukrainie, jest w naszej opinii co najmniej niestosowne. Czyżby mieszkańcy mieli dość bierności władz, a nawet aprobaty, która objawiała się w braku woli politycznej do usunięcia monumentu? A może pomnik przeszkadza ukraińskim obywatelom zamieszkującym ten obszar? Na razie możemy tylko domniemać, ponieważ sprawców nie udało się ująć.
Matecki oferuje pomoc prawną
Prezes fundacji Ośrodek Monitorowania Antypolonizmu – Dariusz Matecki, za pomocą mediów społecznościowych postanowił wyrazić chęć pomocy potencjalnym sprawcom w ramach bezpłatnej pomocy prawnej.
Kuriozalne oświadczenie Urzędu Miasta w Nowogardzie
W mediach społecznościowych na stronie Urzędu Miasta w Nowogardzie pojawił się wpis informujący o oblaniu pomnika farbą. Jego autor Jolanta Tomczewska z Wydziału Gospodarki Komunalnej, Mieszkaniowej i Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego w Nowogardzie powołując się m.in. na wojnę na Ukrainie oraz tragedię w kopalni Zofiówka, jaka miała miejsce kilka dni temu oświadcza, że
Władze Gminy Nowogard surowo i stanowczo potępiają ten chuligański wybryk. Takie zachowania ukierunkowane na zniszczenie mienia publicznego, podejmowane bez powodu, najczęściej wyłącznie w celu rozładowania negatywnych emocji, są wyrazem rażącego lekceważenia obowiązujących zasad współżycia społecznego, jak i porządku prawnego. Nie ma zgody na tego typu zachowania, niezależnie jakiego to by pomnika dotyczyło w naszym mieście.
Całość oświadczenia mogą Państwo przeczytać poniżej:
W obliczu wojny na Ukrainie, gdzie rosyjscy żołnierze z sowieckimi flagami na czołgach niszczą Ukrainę, gwałcą dzieci, grabią mienie obywateli oraz zabijają cywilów, istnienie pomnika z żołnierzem sowieckim, którego powyższe cechy w znacznym stopniu charakteryzowały i którego rosyjskie wojska są moralnymi spadkobiercami jest niedopuszczalne i karygodne. Przy bierności władz, obywatele wzięli sprawy w swoje ręce, tak jak to miało miejsce w 2014 roku na Ukrainie. Dzisiejsi obrońcy Mariupola i zakładów Azovstal, w 2014 roku swoją działalność zaczynali od obalania sowieckich pomników na Ukrainie. Czy władzom zależy na tym, żeby dochodziło do samosądów, czy po prostu pałają nostalgią do poprzedniego systemu? Tego chyba niestety musimy się domyślić, choć działania jakie podejmują, bądź ich nie podejmują, mogą nasuwać jednoznaczne skojarzenia.
POLECAMY TAKŻE:
Zablokują trasę nad morze w szczycie wyjazdów
Kiedy sowiecki pomnik doczeka się likwidacji? Jest petycja do burmistrz