W dniu dzisiejszym prezydent RP Andrzej Duda zawetował ustawę medialną tzw. LEX TVN. W Sejmie nie ma większości, która mogłaby zmienić losy ustawy. W praktyce więc projekt znika z przestrzeni publicznej.
Prezydent miał trzy opcje potraktowania danej ustawy. Mógł podpisać ustawę, mógł ją zawetować, czyli ponownie skierować do rozpatrzenia przez Sejm. Może także odmówić podpisania ustawy i skierować ją do TK.
„Łatwo się domyślić, że w ostatnim czasie, biorąc pod uwagę też i wcześniejsze moje wystąpienia, mając poważne zastrzeżenia w odniesieniu do przepisów tej nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji rozważałem de facto dwa scenariusze. Rozważałem w każdym przypadku odmowę podpisania ustawy, nie ukrywam tego; ale rozważałem, czy skierować tę ustawę do TK, czy też zwrócić ją Sejmowi do ponownego rozpatrzenia”— powiedział prezydent.
Według prezydenta, ustawa ta budzi kontrowersje, zarówno pod kątem Konstytucji, jak i polsko-amerykańskiej umowy o ochronie wzajemnych inwestycji z 1990 r.
„Tam jest wprawdzie klauzula, że wyłączone mogą być z tej umowy inwestycje w media, ale dotyczy to inwestycji przyszłych. W sprawie, którą rozważamy, chodzi o inwestycję, która już tutaj od lat funkcjonuje” – mówił prezydent.
Innymi słowy, prezydent twierdzi, że ustawa jest zasadna, lecz może dotyczyć jedynie inwestycji przyszłych. Zasadą prawa jest bowiem, że nie działa ono wstecz.