W Sejmie odbyło się pierwsze czytanie projektu ustawy „W Obronie Chrześcijan”. Zmiany dotyczące przestępstw przeciwko wolności sumienia i wyznania poparło prawie 400 tys. obywateli. Na posiedzeniu przemawiał Mateusz Wagemann, pełnomocnik Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej.
Podczas dzisiejszego posiedzenia Sejmu odbyło się pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy „W Obronie Chrześcijan”. Inicjatywa cieszyła się dużym poparciem wśród Polek i Polaków – wymaganą liczbę podpisów (100 tys.) zebrano już w 5 tygodni, a do końca terminu określonego w przepisach było ich aż 380 tys.!
W akcję zbierania podpisów – oprócz setek wolontariuszy i wielu stowarzyszeń – zaangażował się m.in. szczeciński radny i prezes Solidarnej Polski na Pomorzu Zachodnim Dariusz Matecki oraz wicewojewoda zachodniopomorski Mateusz Wagemann, który był także pełnomocnikiem Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej.
– W ostatnich latach byliśmy świadkami wielokrotnych naruszeń wolności religijnej w Polsce. Jak wynika z raportów Laboratorium Wolności Religijnych to tylko w latach 2019-2021 odnotowano 540 naruszeń, wśród których znalazły się takie sytuacje jak fizyczne ataki na osoby wierzące czy duchownych, niszczenie i znieważanie miejsc kultu religijnego, symboli religijnych, przedmiotów czci religijnej, ograniczanie publicznego wyznawania wiary czy dyskryminację ze względu na przekonania religijne. Z kolei stowarzyszenie Fidei Defensor w latach 2020-2022 zidentyfikowało ponad 150 zdarzeń niosących znamiona przestępstw z rozdziału XXIV Kodeksu karnego, wobec których podjęto stosowne działania prawne – mówił Mateusz Wagemann w wystąpieniu przed Sejmem. – Co należy też podkreślić, między rokiem 2008 a 2015 w Polsce prowadzono 163 postępowania karne dotyczące przestępstw przeciwko wolności sumienia i wyznania. Natomiast w okresie od roku 2016 do roku 2021 tych postępowań było już 2400. Jest to gigantyczny wzrost.
– To, co się dzieje jest sprzeczne z naturą człowieka. Hejt, nienawiść, agresja – na to nie ma miejsca w sferze publicznej. To jest projekt proobywatelski, prowolnościowy, to nie jest projekt przeciwko komukolwiek, to jest projekt za ochroną wolności religijnej, fundamentu wszystkich wolności – podkreślił Sekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Marcin Warchoł.
W dyskusji złożono wniosek o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu. Głosowanie nad tym wnioskiem odbędzie się na następnym posiedzeniu Sejmu.
Co ma się zmienić?
Projekt ustawy „W obronie chrześcijan” powstał, by przeciwdziałać coraz częstszym atakom na miejsca kultu, osoby duchowne i przedmioty czci religijnej. Wbrew nazwie, nie chodzi jedynie o ochronę wyznawców jednej religii. Nowe przepisy mają urzeczywistniać gwarantowaną w Konstytucji wolność sumienia dla wszystkich.
Obecnie prawo nie precyzuje dokładnie, jakie czyny podlegają karze, przez co sprawcom obrazy uczuć religijnych czy zakłócania obrzędów religijnych często udaje się uniknąć odpowiedzialności. Dodatkowo osobom tym trzeba udowodnić, że przerywały nabożeństwa „złośliwie”, co niejednokrotnie było bardzo trudne, nawet w przypadku oczywiście nagannych zachowań. Po zmianie przepisów nieistotny będzie stosunek sprawcy do czynu, ale sam fakt jego popełnienia.
Aktualnie, aby sprawca ataku mógł być pociągnięty do odpowiedzialności muszą też znaleźć się osoby, które skierują zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa do prokuratury twierdząc, że doszło do obrazy ich uczuć religijnych. Po proponowanych zmianach również wystarczy jedynie sam fakt, np. publicznego lżenia lub wyszydzania kościoła albo znieważania przedmiotu czci religijnej.
Polecamy także:
Węgiel w cenie 2000 zł za tonę już w czterech punktach w Szczecinie. Taniej do końca roku