Całkowita likwidacja umów cywilnoprawnych w stosunkach pracy to zły pomysł? Tego zdania jest Północna Izba Gospodarcza w Szczecinie. Takie rozwiązanie ma być szkodliwe nie tylko dla pracodawców, ale i dla pracowników, którzy chcą pracować m.in. sezonowo i dorywczo.
Na całkowitej likwidacji na tym pracodawcy i pracownicy
Północna Izba Gospodarcza w Szczecinie niezbyt entuzjastycznie podeszła do jednego z punktów przedstawionych niedawno przez rząd w „Polskim Ładzie”. Chodzi o zapowiadaną likwidację umów cywilnoprawnych, pejoratywnie określanych mianem „śmieciówek”. Zdaniem przedsiębiorców jest to równoznaczne ze znacznym ograniczeniem elastyczności rynku pracy oraz dodatkowymi obciążeniami dla pracodawców i pracowników. To negatywne rozwiązanie dla wielu osób, które chcą pracować, ale bez trwałego wiązania się z konkretnym pracodawcą.
Prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie Hanna Mojsiuk tłumaczy, że Izba opowiada się za ograniczaniem umów cywilnoprawnych, zresztą przedsiębiorcy sami odchodzą od takiej formy zatrudniania. Umowy zlecenie i o dzieło przeznaczone są dla pracowników sezonowych i zatrudnionych jedynie do wykonywania konkretnych czynności.
-Całkowita likwidacja takich umów doprowadzi jednak do spadku atrakcyjności freelancerów na rynku i będzie powstrzymywać pracodawców przed zatrudnianiem pracowników sezonowych. Efekt może być także taki, że część kosztów będzie przerzucana na pracowników. Po prostu mniej oni zarobią – mówi prezes PIG.
Izba zapytała o opinię specjalistów z zakresu rynku pracy. Wszyscy byli jednomyślni – należy walczyć z nadużywaniem stosowania umów cywilnoprawnych, ale ich całkowita likwidacja to „wylewanie dziecka z kąpielą”.
Nie takie „śmieciówki” straszne jak je malują
Zdecydowana większość społeczeństwa chce pracować w oparciu o umowę o pracę. Przeważnie są to osoby, które posiadają lub chcą zaciągnąć kredyt na dom czy mieszkanie. Umowa o prace umożliwia im to i daje większe poczucie stabilizacji, ze względu na okresy wypowiedzenia, a jej atrakcyjność zwiększają m.in. płatne urlopy.
Na rynku pracy jednak wciąż jest wiele osób, które wolą pracować na umowę zlecenie lub o dzieło. To przede wszystkim młodzi pracownicy, którzy nie chcą być zbyt uzależnieni od swojego pracodawcy, a pracę podejmują sezonowo bądź dorywczo. To także emeryci, renciści i młode matki, którzy chcą sobie dorobić. Konieczność pracy w oparciu o umowę o pracę może wykluczyć ich z rynku pracy – z jednej strony przez niechęć pracodawców do takiego zatrudnienia, a z drugiej przez spadek „opłacalności” pracy. Osoba zatrudniona na podstawie umowy o prace zawsze zarobi mniej od osoby zatrudnionej na analogicznym stanowisku w oparciu o umowę zlecenie czy o dzieło.
W tym wszystkim zapomniano, że rynek rządzi się własnymi prawami, a narzucanie odgórnych reguł w niczym nie pomoże. Przedsiębiorcy doskonale zdają sobie sprawę, że od dłuższego czasu to pracownicy dyktują zasady.
-Mamy wrażenie, że propozycja likwidacji umów cywilnoprawnych to próba rozwiązania problemu, który tak naprawdę sam się rozwiązał blisko dekadę temu. Obecnie – mimo pandemii – mamy do czynienia z rynkiem pracownika. Jeżeli ktoś chce przyciągnąć do siebie pracowników to umowa o pracę jest podstawą relacji zawodowej– podkreśla Hanna Mojsiuk.
Polecamy także:
- Szczecin: Złodzieje katalizatorów z Prawobrzeża zatrzymani?
- Szczecin: Wymień stary sprzęt na kwiatek! Akcja studentów Uniwersytetu Szczecińskiego