Dziś pod siedzibą szczecińskiej TVP odbył się protest, w którym wzięło udział kilkadziesiąt osób, w tym m.in. wicewojewoda Mateusz Wagemann i Tomasz Wójcik oraz lokalni radni. Uczestnicy twierdzili, że nowa władza uchwala przepisy niezgodnie z prawem.
We wtorek Sejm przyjął uchwałę „w sprawie przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych oraz Polskiej Agencji Prasowej”. Minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz odwołał prezesów zarządów i rady nadzorcze Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej. W ich miejsce zostali wyznaczeni następcy, a już chwilę później przestały nadawać stacje TVP Info i TVP3.
W siedzibie TVP przy ulicy Woroniczej i przy placu Powstańców Warszawy w stolicy zgromadzili się politycy Zjednoczonej Prawicy, którzy chcieli obronić media publiczne przed przejęciem, które ich zdaniem było bezprawne.
Protest w obronie mediów odbył się również w innych miastach, w tym w Szczecinie. Pod siedzibą przy ul. Niedziałkowskiego pojawiło się kilkadziesiąt osób, w tym szczecińscy radni Prawa i Sprawiedliwości Agnieszka Kurzawa, Roman Lewandowski, Leszek Duklanowski i Krzysztof Romianowski, wicewojewoda zachodniopomorski Mateusz Wagemann i Tomasz Wójcik, były poseł Leszek Dobrzyński, radny sejmiku województwa Rafał Niburski oraz wiceburmistrz Gryfina Paweł Nikitiński.
– Polska nie potrzebuje doradców z Niemiec i takich przewrotów, jakie teraz obserwujemy, bo w Polsce do tej pory dobrze działało prawo. Jeżeli chodzi o telewizję, o radio to doskonale Państwo wiecie, że funkcjonujące prawo pozwala, żeby za jakiś czas przeprowadzić zmiany. Ale jeżeli ktoś próbuje uchwałami rządzić w Polsce to jest po prostu tragifarsa – mówił poseł Dobrzyński.
– Tu nie chodzi o to, czy ktoś lubi TVP, Polskie Radio czy Polską Agencję Prasową – tu chodzi o elementarne zasady porządku prawnego. To co się dzisiaj dzieje to jest naruszenie obowiązującego w Polsce konstytucyjnego porządku prawnego. Nie można uchwałą zmienić obowiązujących w Polsce ustaw. Nie może sobie Sienkiewicz, facet wywodzący się z agenturalnych służb, zmieniać władz mediów publicznych, bo mu się tak podoba. W Polsce obowiązują jeszcze prawa – prawa wywodzące się z konstytucji i z ustaw i tych praw powinien przestrzegać każdy rządzący – wskazywał wicewojewoda Wagemann, który został dziś odwołany z funkcji na własne żądanie.
Polecamy także:
Wicewojewoda Mateusz Wagemann: ,,Panie Premierze, żądam natychmiastowego odwołania”!
Bulwersujące obrazki w budynku TVP. Bezprawne działania, siłowe wejście i pobicie posłanki