W każdej placówce ochrony zdrowia znajdą się osoby sceptycznie nastawione do szczepień przeciwko COVID-19. Czy mogą być do nich zmuszane? Autorzy petycji twierdzą, że w żadnym wypadku.
Obowiązkowe szczepienia personelu szpitala?
O sytuacji w Szpitalu „Zdroje” pisaliśmy kilkukrotnie. 2 lutego przed placówką zorganizowano protest przeciwko obowiązkowym szczepieniom dla personelu. 24 stycznia pracownicy otrzymali komunikat, w którym poinformowano ich o tym, że do 1 marca mają być w posiadaniu certyfikatu covidowego. Dodano, że za odmowę szczepień może zostać na nich nałożona kara administracyjna w wysokości od 5 do 30 tys. zł.
Organizatorzy protestu, czyli Stowarzyszenie Ochrony Zdrowia – Medycy Nadziei i Ruch Społeczny Wolni Zjednoczeni Zachodniopomorskie zażądali, by wycofano komunikat. W odpowiedzi dyrektor placówki dr Łukasz Tyszler, który jest również radnym Koalicji Obywatelskiej, obwieścił, że zamierza zgłosić protestujących do prokuratury.
Czytaj także: Dyrektor Tyszler zgłasza protestujących przed szpitalem do prokuratury
Petycja do Zarządu Województwa
Medycy Nadziei i Wolni Zjednoczeni Zachodniopomorskie postanowili nadal walczyć i stworzyli petycję do Zarządu Województwa Zachodniopomorskiego, którą mogą podpisać wszyscy chętni. Adresatami są: marszałek Olgierd Geblewicz, wicemarszałek Olgierd Kustosz, wicemarszałek Tomasz Sobieraj oraz członkowie zarządu – Anna Bańkowska i Stanisław Wziątek.
Okazało się, że nie tylko SPSZOZ „Zdroje” (obejmujący placówki w Zdrojach i na Św. Wojciecha) skierował do personelu takie pismo. Otrzymali je również pracownicy Zachodniopomorskiego Centrum Onkologii (Szpital na Golęcinie), Samodzielnego Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Szczecinie (Szpital na Arkońskiej i w Zdunowie) oraz Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie.
„Czy Szpital przejmuje na siebie nieograniczoną odpowiedzialność za niepożądane skutki przyjmowania tych preparatów, skoro pracownicy są do tego zmuszani?” – pytają autorzy petycji.
Uważają również, iż radni powinni natychmiast podjąć takie działania, by pracownicy placówek ochrony zdrowia przestali czuć się zagrożeni.
„Wizja, iż odchodzi z każdej z nich kilkadziesiąt osób, a łącznie z tych placówek leczniczych w Szczecinie kilkaset osób, jest po prostu przerażająca. To oznacza, zapewne, po prostu zatrzymanie działania tych placówek. Jeśli spojrzeć na to z tej perspektywy, to jako pacjenci mamy prawo się obawiać tego nawet bardziej, niż wirusa. Od dawna bowiem już wiadomo, iż więcej ludzi zmarło na skutek dezorganizacji ochrony zdrowia, niż samego tego wirusa. Mamy więc do czynienia z kolejnym, skrajnie nieodpowiedzialnym działaniem rządzących (czy celowym?), które może doprowadzić do tragedii” – piszą.
Pełna treść petycji znajduje się TUTAJ.
Polecamy także:
Szczecin: Zatrzymano dwóch podejrzanych w sprawie podpaleń na Niebuszewie
Szczecin: SKM – miejskie części przystanków coraz droższe