Miały powstać tam m.in. hale targowe, aquapark czy IKEA. Planów na lotnisko w Dąbiu było wiele.
Polska formalnie uwolniła się spod komunistycznego jarzma w 1989 roku. Oczywiście wiadomo, że osoby związane z PZPR pełniły ważne funkcje w kraju jeszcze przez dłuższy czas, a niektóre z nich pozostają w „obiegu politycznym” do dziś. Niemniej jednak po roku 1989 musiało dojść do pewnych zmian, co wywołało zamieszanie w wielu dziedzinach życia.
Czytaj także: Szczecińskie lotniska: Lądowiska przed I WŚ i w okresie międzywojennym
Aeroklub Szczeciński na najpoważniejsze trudności natrafił w 1992 roku. Podjęto decyzję o oddaniu lotniska w Dąbiu w zastaw Francuzom, w zamian za remont kotłowni na osiedlu Słonecznym. Następnie wiceprezydent miasta postanowił, że lądowisko powinno zostać całkowicie zlikwidowane, a na jego miejscu mają powstać hale targowe i obiekty sportowe. Sprzeciwił się temu wojewoda szczeciński. Wtedy prezydent zwrócił się do Krajowej Komisji Uwłaszczeniowej o przekazanie terenu na rzecz miasta, twierdząc, że jest on wykorzystywany niezgodnie z przeznaczeniem, ponieważ „niekorzystne prądy atmosferyczne uniemożliwiają start i lądowanie samolotów”. KKU wydała decyzję odmowną, co potwierdził następnie Naczelny Sąd Administracyjny. Lotnisko pozostało w rękach Aeroklubu Szczecińskiego.
W 1993 roku przystąpiono do naprawy nawierzchni i remontu budynku głównego, wybudowano też parking dla samochodów. Trzy lata później zorganizowano tam II Przystanek Woodstock. W 1997 roku Aeroklub Szczeciński podpisał z gminą porozumienie dot. partycypowania w utrzymaniu lotniska.
Czytaj także: Szczecińskie lotniska: Lądowiska w PRL
Kwestia dalszego funkcjonowania lotniska została znów poruszona przez wiceprezydenta Szczecina Mirosława Czesnego, który urząd sprawował za kadencji Mariana Jurczyka (lata 2002-2006). Polityk ten zajmował się sprawami gospodarczymi i pozyskiwaniem inwestorów dla miasta. Pomysłów na zagospodarowanie terenu lądowiska miał wiele – miał tam powstać m.in. aquapark, IKEA czy centrum konferencyjno-promocyjne. Żaden z nich ostatecznie nie wypalił.
W planach było także przeniesienie lotniska na teren Rokicin (łąki między Załomem a Dąbiem). Miało to kosztować miasto co najmniej 30 mln zł.
Lotnisko zostało jednak na miejscu i jak dotąd nic nie wybudowano na jego terenie. Mirosław Czesny został natomiast odwołany ze stanowiska zastępcy Prezydenta Miasta Szczecin w dniu 5 września 2005 roku.