Dochód ze zbiórki nakrętek jest przeznaczany m.in. na karmę i leki dla zwierząt. Mieszkańcy przywozili je pod siedzibę TOZ, niestety zjawiła się tam Straż Miejska i ukarała przedstawicieli organizacji mandatem.
Szczecińskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami od dłuższego czasu prowadzi akcję Zakręceni dla zwierzaków. Polega ona na zbiórce plastikowych nakrętek i przekazywaniu ich do punktu skupu. Całkowity dochód przeznaczany jest na bieżące potrzeby TOZ, m.in. zakup karmy, leków i akcesoriów dla zwierzaków, a także na działalność przychodni. W akcję chętnie włączają się mieszkańcy naszego miasta, o czym świadczą liczne torby pozostawiane przed siedzibą przy ul. Beyzyma. Mimo regularnego wywożenia ich do punktu zbiórki, wciąż są przywożone nowe. Niestety TOZ nie ma wystarczającej ilości miejsca na przechowywanie takich ilości worków.
Ostatnio organizację odwiedzili niespodziewani goście. Byli to funkcjonariusze Straży Miejskiej, którzy nałożyli na przedstawicieli TOZ mandat za nieutrzymywanie porządku na posesji. Nie pomogło tłumaczenie, że jest to akcja w słusznej sprawie.
– Korzystając z prawa odmowy do przyjęcia mandatu, odmówiliśmy. Zebraliśmy szczęki z podłogi i wróciliśmy do sprzątania u zwierzaków – pisze na swoim profilu TOZ. – Wiele razy podejmowaliśmy już wspólne, fajne i skuteczne działania z innymi patrolami Straży Miejskiej. Może to dzisiaj to zwykłe… nieporozumienie?
Przedstawiciele organizacji dodają, że interwencja najprawdopodobniej podjęta została na skutek donosu.
– Mężczyzna porzucił ciężko chorego psa bez opieki. Zabraliśmy psa w ostatniej chwili, wysiłkiem kilku lekarzy różnych specjalności uratowaliśmy mu życie. Pan natomiast pisze teraz donosy. Niemniej donos donosem, ale co dalej to już kwestia patroli, które są wysyłane – wskazują.
Polecamy także:
Kolejni osadzeni zostaną skierowani do pracy. Sukces programu „Praca dla Więźniów”