29 maja wyruszyła kilkuosobowa pielgrzymka z Jasnej Góry do Chojny. Pątnicy dotarli do Chojny w dniu, w którym tamtejszy kościół pod wezwaniem Najświętszego Serca Pana Jezusa – Chrystusa Króla ogłoszony został Sanktuarium. Wczoraj zawędrowali także do Szczecina.
Kilkuosobowa pielgrzymka wyruszyła z Jasnej Góry i przez dwa tygodnie, pokonując blisko 600 km, wędrowała do Chojny. Do pielgrzymki dołączali się także inni pątnicy, którzy chcieli uczestniczyć choć w jednym z etapów modlitewnej wędrówki. Punktem docelowym pielgrzymki była wizyta w kościele pod wezwaniem Najświętszego Serca Pana Jezusa – Chrystusa Króla w Chojnie. To właśnie ten kościół 12 czerwca ogłoszono Sanktuarium. Obrzędom przewodniczył metropolita szczecińsko – kamieński ksiądz arcybiskup Andrzej Dzięga. W trakcie uroczystości intronizowano również obraz Chrystusa Króla.
Pielgrzymi podczas wędrówki zdają się na łaskę Pana Boga. Nocują w parafiach, w domach życzliwych osób, a w razie potrzeby w namiotach. Jak do tej pory niczego im nie zabrakło. I choć zamierzony cel, jakim była wizyta w Chojnie, osiągnięto, niestrudzeni pątnicy ruszają w dalszą drogę. Dotarli także do Szczecina, gdzie uczestniczyli w wieczornej mszy w parafii Świętej Rodzin przy ul. Królowej Korony Polskiej. Po mszy rozmawiali ze szczecinianami na Jasnych Błoniach.
Organizator pielgrzymki, Pan Sławomir Zakrzewski podkreśla, że szkoda by było zakończyć pielgrzymkę, bo wówczas piękne oblicze Chrystusa nie byłoby widoczne dla ludzi. Na pytanie dotyczące celu i intencji pielgrzymki z obrazem Chrystusa Króla, odpowiada:
Nie stawia się światła pod korcem. Przejdziemy dalej wokół Polski na ile nam Pan Bóg pozwoli i na ile będzie Jego wolą, żeby Jego królestwo głosić po Polsce. Intencją jest, żeby Pan Jezus poprzez ten wizerunek wziął pod swoje berło władzę i żeby ochraniał cały naród. To oddanie Polski Chrystusowi jest kołem ratunkowym dla naszego narodu, który traci wiarę.
Dodaje również, że nie ma żadnych przeciwskazań teologicznych, żeby Chrystusa nazywać Królem Polski.
Polecamy także:
Pierwszy w Szczecinie solowy koncert Mikołaja Trzaski