Mieszkańcy powiatu kamieńskiego mają powody do poważnych obaw. Po tym jak zauważono w okolicach sporą watahę wilków, teraz zwierzęta te dały o sobie znać. Władze gminy Kamień Pomorski otrzymały zgłoszenie związane z makabrycznym odkryciem jednego z mieszkających tam mężczyzn. Będący hodowcą danieli mieszkaniec odnalazł na terenie swojej posesji rozszarpane i w sporej części zjedzone zwierzę.
Na początku roku w okolicach Kukułowa i Skarchowa w gminie Kamień Pomorski mieszkańcy zaobserwowali watahę wilków grasującą po okolicy. Zaniepokojona społeczność zgłosiła nawet ten fakt władzom gminy, obawiając się o siebie oraz swoje dzieci. Nie minęło więcej niż kilka tygodni, a w powiecie kamieńskim natknięto się na efekt agresywnego zachowania drapieżników.
Hodowca danieli dokonał bowiem makabrycznego odkrycia. Jedno z jego zwierząt zostało wręcz rozszarpane, a w dodatku w sporej części zjedzone. Zdarzenie zostało niezwłocznie zgłoszone do ochrony gatunkowej w Szczecinie. Mężczyzna ma bowiem uzasadnione obawy o pozostałe daniele z jego hodowli.
Komenda Powiatowa Policji w Kamieniu Pomorskim nie przekazała żadnych informacji w sprawie, określając iż nie obejmuje ona zakresu ich działań. Sierżant Katarzyna Jasion zasugerowała kontakt z Kołem Łowieckim, by uzyskać więcej informacji. Rzecznik prasowa Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych Jolanta Sojka poinformowała natomiast, iż takimi kwestiami zajmuje się Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Szczecinie. Niestety rzecznik tej instytucji przebywa obecnie na urlopie, w związku z czym nie udało się jak dotąd uzyskać jego stanowiska w sprawie.
Problemu zaistniałego w powiecie kamieńskim nie ułatwia fakt, iż wilki są gatunkiem objętym ścisłą ochroną. Według danych Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska w 2019 roku w Polsce populacja tych zwierząt wynosiła około dwóch tysięcy osobników. W całej Europie występuje natomiast obecnie łącznie około 17 tysięcy wilków.
POLECAMY TAKŻE:
W chwilę stracili wszystko. Pomoc dla pogorzelców ze Szczecina
Krótka historia święta zakochanych
„Karzeł” pomógł zatrzymać poszukiwanego 20-latka