Kolejny wniosek o uchylenie immunitetu marszałkowi senatu Tomaszowi Grodzkiemu trafi do senatu. Zarzuty oparte na dowodach i zeznaniach wielu ludzi, według prokuratury są poważne.
W pierwszy poniedziałek sierpnia minister sprawiedliwości, a zarazem prokurator generalny Zbigniew Ziobro odwiedził Pomorze Zachodnie. W czasie wizyt w Stargardzie i Gryfinie wraz z politykami Suwerennej Polski Dariuszem Mateckim, Mateuszem Wagemannem i Pawłem Nikitińskim, minister sprawiedliwości opowiadał o polityce energetycznej oraz karnej prowadzonej przez rząd oraz o kierunkach strategii, które mają na celu zapewnienie bezpieczeństwa publicznego, społecznego oraz energetycznego Polaków. Minister poparł także kandydaturę na posła RP Dariusza Mateckiego, startującego z list Prawa i Sprawiedliwości.
Więcej na ten temat można przeczytać w poniższych materiałach
Marszałek Grodzki ukrywa się za immunitetem?
Jednym z punktów wizyt na Pomorzu Zachodnim ministra sprawiedliwości była rozmowa w lokalnym Radiu Szczecin. Jednym z wątków, które zostały poruszone to sprawa marszałka senatu – Tomasza Grodzkiego, który według polityków Suwerennej Polski od kilkuset dni chowa się za immunitetem. Około dwa tygodnie temu Dariusz Matecki oraz kandydatka do senatu z list PiS Agnieszka Kurzawa zorganizowali konferencję prasową na której przedstawili swoje argumenty, za wytoczoną hipotezą, iż marszałek wciąż ( ponad 900 dni) „chowa się za immunitetem”. W poniższym artykule możemy przeczytać więcej na ten temat.
Czy marszałek senatu Tomasz Grodzki stanie przed sądem? Nowa sprawa, setki osób
Na antenie Radia Szczecin minister Ziobro poinformował, że w piątek do Prokuratury Krajowej wpłynął wniosek z Prokuratury Regionalnej w Szczecinie o uchylenie immunitetu marszałkowi Grodzkiemu. Dotyczy on nowej sprawy, w której bierze udział kilkaset osób. Według prokuratora generalnego miano wprowadzać w błąd pacjentów na okoliczność zapłacenia środków w zamian za leczenie lub przyspieszenie leczenia.
Fundacja, korupcja i oszustwa na 1,5 mln złotych
Śledztwo dotyczące Fundacji Pomocy Transplantologii, której jednym ze współzałożycieli był marszałek Tomasz Grodzki, zostało wyodrębnione z postępowania o korupcji w szpitalu Szczecin – Zdunowo, które jest prowadzone przez Prokuraturę Regionalną w Szczecinie. Według ustaleń prokuratury fundacja miała być przykrywką do przestępczej działalności. Wielu świadków miało zeznać, że marszałek Grodzki przyjmując pieniądze, twierdził, że są one przeznaczane na fundację.
W ubiegłym roku zatrzymano i przedstawiono zarzuty trójce lekarzy, byłemu i obecnemu prezesowi Fundacji Pomocy Transplantologii oraz znanemu szczecińskiemu chirurgowi. Zatrzymanym postawiono zarzut korupcji, oszustw, prania brudnych pieniędzy, a także działalności w zorganizowanej grupie przestępczej.
Według polityków prawicy marszałka Grodzkiego chroni Senat, a dokładniej senatorzy, którzy głosowali za oddaleniem wniosku z Prokuratury Krajowej, mającym na celu uchylenie immunitetu Grodzkiemu.
Lekarze wprowadzali pacjentów w błąd?
Według danych uzyskanych przez prokuraturę, lekarze wprowadzali pacjentów w błąd. Mieli przyjmować korzyści majątkowe pod pozorem dobrowolnych wpłat na cele statutowe Fundacji. Przyjmowano także korzyści majątkowe za zabiegi chirurgiczne finansowane z … NFZ. Łączna suma uzyskanych pieniędzy miała wynieść blisko 1,5 mln złotych.
„Wpłaty pochodzące od pacjentów w ramach wewnętrznych rozliczeń fundacji były przyporządkowane do oddziału szpitalnego prowadzonego przez podejrzanego Krzysztofa K., a następnie m.in. w kwocie prawie 450 tys. złotych trafiły na jego prywatne konto” – poinformowała Prokuratura Regionalna w Szczecinie.
Jeśli jesteś ofiarą przestępstwa, zgłoś się do Ośrodka Pomocy Pokrzywdzonym Przestępstwem i skorzystaj z bezpłatnej pomocy prawnej, psychologicznej oraz ze wsparcia materialnego. Szczeciński Ośrodek Pomocy znajduje się przy ul. Energetyków 10. Kontakt pod numerem telefonu 663 606 609. Więcej informacji znajdziesz TUTAJ.
POLECAMY TAKŻE:
Międzyzdroje: trójnogi wilk „Kamyk” został złapany